Zderzenie statków na Morzu Arabskim - trwa walka z ropą
Łodzie i śmigłowce indyjskiej straży przybrzeżnej zbierały w poniedziałek plamę ropy naftowej, wypływającej ze statku, który w weekend zderzył się z inną jednostką na Morzu Arabskim - poinformował rzecznik indyjskiego ministerstwa obrony.
Pływający pod banderą Panamy MSC "Chitra" uderzył w sobotę w pobliżu portu w Bombaju w zarejestrowany na wyspach Saint Kitts i Nevis, MV "Khalijia II". W wyniku zderzenia "MSC Chitra" osiadł na mieliźnie i mocno przechylił się na jedną z burt.
Śmigłowce opryskują rozlaną ropę chemikaliami, aby się nie rozprzestrzeniała. Nie wiadomo dokładnie jak dużo ropy przedostało się do morza. Według stanowego ministra ochrony środowiska z uszkodzonego statku wypływają 2 tony paliwa na godzinę.
"Chitra" przewoził m.in. kilka tysięcy ton produktów ropopochodnych w tym paliwa dieslowskiego i smarów. Miejscowe władze konsultują się z zagranicznymi ekspertami jak najlepiej powstrzymać wyciek.
Z uszkodzonego statku wypadły kontenery. Władze portu próbują je zebrać, by nie stwarzały zagrożenia dla innych jednostek.
Załogi obu statków udało się ewakuować. Nikt nie został ranny.