Zbrojne ramię "ośmiornicy" przed sądem
W największej sali łódzkiego Sądu Okręgowego rozpoczął się proces 23 oskarżonych o udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, usiłowanie zabójstwa, rozboje i porwanie. To jeden z pierwszych procesów członków tzw. ramienia zbrojnego łódzkiej "ośmiornicy".
Dwóm członkom grupy, którym przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa, grozi kara dożywotniego więzienia. Pozostałym - do 15 lat pozbawienia wolności.
Część oskarżonych, na których ciążą najcięższe zarzuty, umieszczono na ławach oskarżonych za specjalną kuloodporną szybą w otoczeniu antyterrorystów. Pozostali, pilnowani przez policjantów sądowych, zasiedli na sali rozpraw.
Według prokuratury, grupa działała od lipca 1997 roku do października 2001 roku, kiedy to policja rozbiła gang tworzący tzw. ramię zbrojne łódzkiej mafii. Przestępczych czynów bandyci dokonywali na terenie województw: łódzkiego, mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego. Wśród 37 zarzucanych im przestępstw, 14 to rozboje z użyciem broni.
Oskarżeni działali w różnych składach osobowych. Dokonywali rozbojów z użyciem broni palnej, kijów bejsbolowych i noży. W dwóch przypadkach podczas rozbojów strzelali do swych ofiar. Napadali na domy, hurtownie i banki; mają na koncie kradzieże z włamaniem, a także wymuszanie haraczy od przedsiębiorców i okupów za skradzione samochody.
Prokuratura zarzuca im także uprowadzenie dla okupu we wrześniu 2001 roku biznesmena z Łowicza. Bandyci przetrzymywali go kilkanaście dni, a za uwolnienie wymusili 200 tys. zł okupu.
Sprawa powinna być sądzona w Skierniewicach, ale tam nie było odpowiednio dużego pomieszczenia, więc na czas procesu skierniewicki sąd wynajął największą łódzką salę rozpraw.
Tzw. łódzka ośmiornica to związek przestępczy wykryty przez organa ścigania w czerwcu 1999 roku. Jej centrala znajdowała się w Łodzi. Grupa zajmowała się głównie przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na koncie wiele innych czynów kryminalnych.