"Zbrodnia wojenna nacechowana elementami ludobójstwa"
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski ujawnił w "Kontrwywiadzie" RMF FM, że w projekcie uchwały katyńskiej ma znaleźć się sformułowanie, że była to "zbrodnia wojenna nacechowana elementami ludobójstwa".
15.09.2009 | aktual.: 15.09.2009 10:31
RMF FM: Kancelaria Prezydenta mówi, żeby Stefan Niesiołowski uderzył się w piersi, zamknął całą historię ludobójstwa i uchwały o 17 września.
Zbigniew Chlebowski: Kancelaria pana prezydenta, jak również politycy PiS powinni stonować. Powinni naprawdę wrócić i próbować szukać kompromisu, nie nakręcać tej gorszącej spirali przede wszystkim dla ofiar i dla rodzin tych ofiar.
Ale czy Stefan Niesiołowski i klub Platformy nie powinien stonować i nie powinniście, między innymi pan, po tym co powiedział Niesiołowski, że Katyń nie był ludobójstwem, szybko się z tego wycofać? Powiedzieć „To był błąd. Nie powinniśmy tak mówić. Wpiszemy słowo „ludobójstwo” do uchwały”?
- Katyń to była przede wszystkim sowiecka zbrodnia wojenna. Rzeczywiście to było ludobójstwie i nie mamy tu najmniejszej wątpliwości jeśli chodzi o tę kwestię. Natomiast często oficjalne dokumenty, które powstają, muszą uwzględniać również międzynarodowej aspekty prawa. A wiemy jaka jest konwencja Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Panie przewodniczący, ale przez lata wpisywaliśmy do wszystkich oficjalnych dokumentów, że Katyń był ludobójstwem. Dwa lata temu Senat to wpisał.
- Panie redaktorze, marszałek Komorowski podjął wydaje się ostatnią próbę szukania kompromisu. Dla mnie jest to żenujące, bo uważam, że skoro była wola porozumienia trzech klubów parlamentarnych, to powinniśmy nadal szukać kompromisu. Nikt tej dyskusji nie przerywał. Marszałek Komorowski chciał ją kontynuować. Politycy PiS niepotrzebnie zupełnie nakręcają tę gorszącą spiralę.
Co będzie w tej uchwale? Będzie słowo „ludobójstwo”?
- Uważam, że trzeba szukać takiego sformułowania. Być może próba nazwania zbrodni katyńskiej, właśnie zbrodnia katyńską nacechowaną elementami ludobójstwa, być może jest dobrym rozwiązaniem. Myślę, że dzisiaj na tym spotkaniu marszałka Komorowskiego będziemy starali się wypracować taką formułę.
„Zbrodnia katyńska nacechowana elementami ludobójstwa” to jest ten kompromisowy projekt, który zaproponuje Platforma i marszałek Komorowski?
- Nie chcę tutaj wchodzić w kompetencje marszałka, bo marszałek wziął na siebie tą sprawę. Powiem tylko tyle jako szef klubu – uważam, że jeśli dzisiaj nie będzie kompromisu w tej sprawie, to Sejm w ogóle nie powinien zajmować się tą kwestią. Raz jeszcze podkreślam, to są gorszące sceny i to kompromituje całą klasę polityczną.
Panie przewodniczący, to my obserwatorzy widzimy. Dziwię się, że wy politycy w to brniecie.
- Nie brniemy.
Bo to pan powinien mieć tę świadomość i to pan powinien uderzać się w pierś mówiąc o gorszących scenach. Bo gorszące sceny są z udziałem polityków Platformy Obywatelskiej też.
- Nie polityków Platformy Obywatelskiej...
Stefan Niesiołowski, który nie ma odwagi przyznać się do błędu. Jego klub, który nie ma odwagi, żeby powiedzieć „Stefan zrobił błąd”, tylko wicepremier Schetyna mówi „Stefan jest święty”.
- Wielu kolegów powiedziało, że rzeczywiście były to niefortunne słowa, tylko też wyrwane z całego kontekstu. Stefan Niesiołowski przez dwa lata negocjował ponad 30 projektów uchwał sejmowych i zawsze mu się udawało znaleźć kompromis.
- Nie. Ja nie zmykam tej sprawy. W odróżnieniu od polityków uważam, że albo znajdziemy kompromis, albo to zostawmy, bo w ten sposób depczemy pamięć ofiar Katynia.