Świat"Zbrodnia przeciw ludzkości trwa w Czeczenii"

"Zbrodnia przeciw ludzkości trwa w Czeczenii"

Proceder porwań cywilów w Czeczenii przybrał skalę "zbrodni przeciwko ludzkości" - ocenia Human Rights Watch, jedna z najbardziej znanych międzynarodowych organizacji broniących praw człowieka.

"Zbrodnia przeciw ludzkości trwa w Czeczenii"
Źródło zdjęć: © AFP

HRW opublikowała w poniedziałek raport, zawierający informacje o kolejnych kilkudziesięciu przypadkach uprowadzenia cywilów w tej zbuntowanej republice na Kaukazie.

Zdaniem Human Rights Watch, za większością tych porwań stoją rosyjskie siły federalne lub lokalne czeczeńskie siły bezpieczeństwa, podporządkowane władzom w Moskwie.

Wśród ofiar rosyjskich organów bezpieczeństwa organizacja wymienia m.in. 22-letniego studenta Adama Diemielchanowa i 44-letniego cieślę Badrudina Kantajewa. Obaj zostali zatrzymani przez rosyjskich żołnierzy w listopadzie 2004 roku we wsi Staryje Atagi.

Raport wspomina też o "zniknięciu" w grudniu ubiegłego roku ośmiu krewnych zabitego 8 marca przez siły specjalne Federalnej Służby Bezpieczeństwa nieuznawanego przez Moskwę prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa.

HRW zaapelowała do uczestników trwającej w Genewie sesji Komisji Praw Człowieka ONZ o uchwalenie rezolucji, potępiającej brutalne łamanie praw człowieka w kaukaskiej republice. Wytknęła też Unii Europejskiej milczenie w sprawie polityki Rosji wobec Czeczenii.

Według Human Rights Watch, w ciągu ostatnich pięciu lat w Czeczenii przepadło bez wieści 3-5 tys. cywilów. "Zniknięcia ludzi w Czeczenii osiągnęły taką skalę, że można je nazwać zbrodnią przeciwko ludzkości" - czytamy w 57-stronicowym raporcie.

HRW podkreśliła, że rząd Rosji doskonale zna skalę problemu, ale nie czyni nic, aby pociągnąć przestępców do odpowiedzialności.

Swoje działania w Czeczenii Moskwa przedstawia jako integralną część proklamowanej przez Waszyngton wojny z terroryzmem.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)