PolskaZbrodnia, która wstrząsnęła Polską, wciąż bez rozwiązania

Zbrodnia, która wstrząsnęła Polską, wciąż bez rozwiązania

12 lat temu zginął Komendant Główny Policji generał Marek Papała. Mimo upływu lat i długiego śledztwa, wciąż nie udało się ustalić zleceniodawców jego zabójstwa.

25.06.2010 | aktual.: 25.06.2010 11:24

Szef policji generał Marek Papała zginął przed swoim domem 25 czerwca 1998 roku. Został zastrzelony z bliskiej odległości z pistoletu, gdy wysiadał z samochodu. Śledczym dotąd nie udało się ustalić, kto stał za tą zbrodnią.

W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Przedłużano je już wiele razy. W śledztwie przesłuchano ok. 400 świadków. Czynności śledcze podejmowały UOP, ABW i prokuratura m.in. w USA, Szwecji, Austrii i w Niemczech.

Zgodnie z przyjętą wersją śledczą polskich organów ścigania o podżeganie do zabójstwa gen. Papały podejrzany jest biznesmen Edward Mazur, z którym szef policji widział się niedługo przed śmiercią.

Jednym z kluczowych świadków w sprawie śmierci gen. Papały, który wskazywał Edwarda Mazura jako zleceniodawcę zabójstwa, był Artur Zirajewski, ps. Iwan, uznawany za członka tzw. klubu płatnych morderców. Zeznania "Iwana" były między innymi podstawą wniosku ekstradycyjnego, który w sprawie przebywającego w USA biznesmena przygotowało ministerstwo sprawiedliwości. W 2007 roku amerykański sąd odrzucił wniosek polskiej strony o ekstradycję Mazura.

3 grudnia 2009 roku Zirajewski zmarł na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu, gdzie odsiadywał 15-letni wyrok za udział w morderstwie jednego z gdańskich biznesmenów w 1998 roku. Początkowo jego śmierć uważana była za samobójstwo. Biegli orzekli jednak, że Zirajewski zmarł z przyczyn naturalnych, z powodu zatoru w tętnicy płucnej.

O współudział w zabójstwie Papały podejrzewany jest Ryszard Bogucki oraz Andrzej Z., ps. Słowik. W listopadzie 2009 roku do sądu trafił akt skarżenia przeciwko nim.

Prokuratura oskarżyła Andrzeja Z. o nakłanianie za 40 tys. dolarów Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały. "Słowik" - skazany m.in. w 2004 r. na sześć lat za założenie gangu i kierowanie nim - przebywa w areszcie od czasu ekstradycji z Hiszpanii w 2003 r. Na Boguckim ciąży natomiast zarzut współudziału w zbrodni - miał obserwować miejsce zabójstwa Papały, a także bezskutecznego nakłaniania w 1998 r. za 30 tys. dolarów Zbigniewa G. do zabójstwa generała. Boguckiego zatrzymano w 2001 r. w Meksyku, który wydał go Polsce. Odsiaduje on już wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego, pseud. Pershing.

Obu podsądnym grozi dożywocie, obaj nie przyznają się do winy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)