Trwa ładowanie...
27-04-2013 13:23

Zbigniew Ziobro: trzeba ujawnić akta sprawy Beaty Sawickiej

- Oczekujemy jawności - powiedział na konferencji prasowej szef Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro i zaapelował, by zdjąć klauzulę tajności z akt spraw przeciwko posłance Beacie Sawickiej i burmistrzowi Helu Mirosławowi Wądołowskiemu. - To jest sytuacja kuriozalna i absurdalna - mówił Arkadiusz Mularczyk, dodając, że nie mogą być dwa tak odmienne wyroki w tej samej sprawie. Podkreślił, że w Polsce, w przeciwieństwie do krajów anglosaskich, sąd nie jest zobowiązany rozstrzygać o legalności dowodów. - Liczymy na to, że prokuratura wniesie kasację - podkreślił Mularczyk.

Zbigniew Ziobro: trzeba ujawnić akta sprawy Beaty SawickiejŹródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d15pbag
d15pbag

Ziobro stwierdził na konferencji prasowej, że "nie może być tak, że w jednej sprawie mamy dwie prawomocne, różne decyzje sądów". - Bo to nie jest tak, że (...) w tej sprawie Sąd Apelacyjny uchylił wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego i wszystko jest już jasne. Otóż nie jest jasne - uważa Ziobro, który w czasie, gdy podejmowane były czynności operacyjne wobec Sawickiej pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

Ziobro zaznaczył, że "były dwa różne śledztwa". Wyjaśniał, że jedno dotyczyło legalności działań CBA podejmowanych wobec Sawickiej i zakończyło się ono "decyzją prokuratury, stwierdzającą, że akcja CBA była w pełni legalna, a pani poseł (...) mogła dopuścić się korupcji".

- Decyzja ta została następnie potwierdzona prawomocną decyzją sądu (...) i sąd w prawomocnym rozstrzygnięciu stwierdził, że akcja CBA była w pełni zgodna z prawem, legalna i służyła temu, aby ujawnić skutecznie przestępstwa korupcji - powiedział lider SP.

- I mamy drugie prawomocne rozstrzygnięcie innego sądu - z dnia wczorajszego - które toczyło się (...) w sprawie śledztwa dotyczącego łapówki, jaką przyjęła pani poseł Sawicka - mówił Ziobro, dodając, że tym razem sąd uznał, że "akcja CBA były nielegalna i niezgodna z prawem".

d15pbag

- Mamy więc dwie prawomocne decyzje sądów. Jedna na kanwie śledztwa związanego z badaniem legalności akcji CBA i drugą decyzję prawomocną na kanwie śledztwa związanego z przyjęciem łapówki przez panią poseł Sawicką. Te dwie prawomocne decyzje sądów wzajemnie się całkowicie wykluczają - powiedział Ziobro.

- Ten sam materiał dowodowy, ten sam stan prawny przez różne sądy, prawomocnie został zupełnie inaczej, o 180 stopni oceniony - dodał. Według Ziobry to pokazuje jakiś problem, dla rozwiązania którego warto - według niego - "by w pierwszej kolejności opinia publiczna mogła zapoznać się z materiałem dowodowym sprawy, aby ludzie bezpośrednio mogli przekonać się kto mówi prawdę".

- Czy rzeczywiście jest tak - jak przedstawił to wczoraj sąd - że pani poseł mogła być bezprawnie inwigilowana i w swoisty sposób kuszona przez funkcjonariuszy CBA i tej pokusie uległa. Czy też jest inaczej, jest tak, jak stwierdził inny sąd w swym prawomocnym rozstrzygnięciu, jak stwierdziła wielokrotnie prokuratura, że to pani poseł pierwsza wyszła z inicjatywą korupcyjną i dopiero wtedy funkcjonariusze CBA uruchomili akcję antykorupcyjną - powiedział Ziobro.

Jego zdaniem akta sprawy Sawickiej, zarówno te oklauzulowane przez prokuraturę, jak i materiały utajnione przez CBA, powinny zostać ujawnione, by opinia publiczna sama mogła wyrobić sobie zdanie. Według Ziobry odtajnienie akt sprawy na tym etapie nie będzie już "w żaden sposób szkodziło dobru tego postępowania".

d15pbag

Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński pytany o postulat Ziobry odtajnienia m.in. zgromadzonych przez Biuro materiałów dotyczących sprawy Sawickiej, powiedział, że "CBA nie ma w zwyczaju komentować konferencji polityków".

Sawicka niewinna w świetle prawa, ale moralnie winna

Beata Sawicka, była posłanka PO została prawomocnie uniewinniona z zarzutu korupcji - zdecydował Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sąd uniewinnił też burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. - Reguły prowadzenia czynności operacyjnych dla celów dowodowych w postępowaniu karnym nie zostały przez CBA dochowane - mówił sędzia argumentując wyrok.

Sąd uniewinniając Sawicką i Wądołowskiego od zarzutów korupcji tym samym zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który w maju 2012 r. skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.

d15pbag

Sąd Apelacyjny uznał działania operacyjne agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciwko obojgu oskarżonym za sprzeczne z prawem. - Wykraczały one poza przyznane CBA ustawą uprawnienia bądź też były przeprowadzone z naruszenie określonych ustawowo rygorów ich dopuszczalności - powiedział przewodniczący składowi orzekającemu sędzia Paweł Rysiński.

- Stanowi to złamanie konstytucyjnych zasad demokratycznego państwa prawnego i sprawia, że uzyskane przez CBA materiały operacyjne, jako zdobyte nielegalnie, nie mogą stanowić dowodu winy w postępowaniu karnym - podkreślił sędzia.

- W tej sprawie reguły prowadzenia czynności operacyjnych dla celów dowodowych w postępowaniu karnym nie zostały przez CBA dochowane na żadnym etapie ich zarządzania i stosowania - mówił sędzia. Dodał, że wprawdzie już sąd I instancji dostrzegł "pewne uchybienia" po stronie CBA, co miało wpływ na wyrok SO, ale "nie ocenił należycie rangi proceduralnej tych rażąco sprzecznych z ustawą o CBA działań, które w całości dyskwalifikują zgromadzone materiały operacyjne jako dowody winy oskarżonych".

d15pbag

Z tego powodu, mimo że ówczesna posłanka PO przyjęła łapówkę od udających biznesmenów agentów CBA, nie mogła zostać skazana.

Sędzia dodał, że analiza sprawy dokonana przez SA wykazała, że po stronie Sawickiej "nie zaistniały jakiekolwiek faktyczne i w konsekwencji prawne przesłanki uprawniające CBA do poddania jej operacyjnej inwigilacji przez tajnego agenta przed 16 czerwca 2007 r.". Ponadto, jak dodał, do wręczenia Sawickiej korzyści majątkowej doszło "pomimo tego, że szef CBA nie wydał stosownego, a niezbędnego dla realizacji tej prowokacji zarządzenia".

Apelacje w sprawie złożyła obrona, wskazując, że cała operacja CBA była nielegalna, bo Biuro nie miało wiarygodnej informacji o możliwym przestępstwie Sawickiej - bez czego nie powinno było wszczynać operacji przeciw niej. Obrona twierdziła też, że agent CBA Tomasz Kaczmarek (dziś poseł PiS) uwodził Sawicką. Prokuratura apelowała co do zawieszenia kary dla burmistrza Helu oraz co do wysokości grzywny i kosztów postępowania.

d15pbag
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15pbag
Więcej tematów