Zbigniew Wassermann stawił się w prokuraturze
Były minister-koordynator służb specjalnych, poseł Zbigniew Wassermann (PiS) zeznaje jako świadek w śledztwie w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Przed wejściem do prokuratury nie rozmawiał z dziennikarzami.
30.01.2008 | aktual.: 30.01.2008 14:59
Rodzinę Blidów reprezentuje mec. Stanisława Mizdra. Przed wejściem do prokuratury powiedziała m.in., iż będzie chciała zapytać "pana ministra, dlaczego w dniu śmierci pani Blidy (doszło do tego 25.4.2007), występując w Sejmie wprowadził w błąd opinię publiczną, informując, że jest pełne nagranie z akcji, i że pani Blida była pod pełną kontrolą funkcjonariuszy ABW". Dodała, iż chce zapytać jeszcze, kto podał Wassermannowi te nieprawdziwe informacje.
O przesłuchanie Wassermanna wnioskował pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Leszek Piotrowski. Według niego, interesujące jest to, dlaczego Wassermann nie brał udziału w naradzie u premiera, przed planowanym zatrzymaniem Blidy, pomimo, że był ministrem koordynującym działania służb specjalnych.
Łódzka prokuratura okręgowa bada okoliczności planowanego zatrzymania oraz śmierci Blidy. B. posłanka i b. minister budownictwa w kwietniu ub. r. popełniła samobójstwo, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.