Trwa ładowanie...
di3c1w2
09-06-2015 12:18

Zbigniew Stonoga o aktach sprawy podsłuchowej: natknąłem się na nie, gdy przeglądałem internet

- Pojawiają się zarzuty, że moje działania są na szkodę Polski. To jest działanie na rzecz społeczeństwa. Byliśmy świadkami wielu afer i dotąd nigdy, poza sprawą Rywina nikogo nie ukarano - powiedział Zbigniew Stonoga, który umieścił na swoim facebookowym profilu akta afery podsłuchowej. Biznesmen nie uważa, że złamał prawo.

di3c1w2
di3c1w2

- Upublicznienie materiałów wcześniej opublikowanych, nie jest złamaniem prawa - wyjaśnił Stonoga. Dodał, że natknął się na dokumenty, gdy "przeglądał internet" i szukał "rzeczy ciekawych". - Nie ja to publikowałem, tylko służby - powiedział Stonoga.

Na profilu na Facebooku należącym do Zbigniewa Stonogi pojawiły się kopie 13 tomów akt ze sprawy dotyczącej nielegalnych nagrań biznesmenów i polityków w warszawskich restauracjach. Udostępniono je za pośrednictwem chińskich serwerów.

Sprawą ujawnienia akt zajęła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Renata Mazur z prokuratury okręgowej Warszawa - Praga potwierdziła, że opublikowane przez Zbigniewa Stonogę materiały to dokumenty ze śledztwa ws. afery podsłuchowej. Dodała, że powiadomiono o tym prokuratora apelacyjnego, który zdecydował, że odpowiednie działania powinna podjąć prokuratura okręgowa.

Renata Mazur mówiła, że śledczy mają obowiązek udostępnić akta postępowania podejrzanym, pokrzywdzonym i ich pełnomocnikom. Wiadomo, kto zapoznał się z materiałami i sporządził kopię. Lista tych osób trafiła do prokuratury - dodała Mazur.

di3c1w2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
di3c1w2
Więcej tematów