Zbigniew Hołdys: nowi, młodzi, przystojni! Jesteśmy ofiarą imaginacji na temat PO
- Platforma to mieli być ci nowi, młodzi, przystojni. Wspieraliśmy tę partię, bo mieliśmy dość tego, co wyprawiali ludzie z PiS - Kaczyński, Ziobro, Brudziński… Teraz okazało się, że ci młodzi, przystojni z PO nie zaproponowali niczego nowego. Staliśmy się ofiarą imaginacji na temat PO - mówi Zbigniew Hołdys w Przesłuchaniu w RMF FM. - PO dokonała wielu ordynarnych fauli. Oni dziś walczą o swój elektorat, a nie o Polskę. Platforma? PiS? Żadnemu z nich nie dałbym dziś żadnej szansy - podkreśla znany muzyk.
29.06.2013 | aktual.: 29.06.2013 11:11
PO w Chorzowie, PiS w Sosnowcu. Gdzie dziś skierowane będą oczy Zbigniewa Hołdysa? - Ciekawsze dziś będzie to, co stanie się w PO. Tam widzę cień szansy - mówi gość RMF FM. Jak zaznacza, gdyby Schetyna zdecydował się kandydować, gdyby wystartował z pełną mocą, to oznaczałoby rozbudzenie na nowo ognia wokół tej partii.
Hołdys tłumaczy, kiedy zrozumiał, że nie będzie porozumienia pomiędzy Tuskiem i Schetyną. - Był wieczór wyborczy, widziałem, jak Schetyna podszedł do Tuska i podawał mu rękę, żeby pogratulować. Podawał rękę i miał takie pytające oczy, czy Tusk te gratulacje przyjmie. Wtedy zrozumiałem, że z tego nic nie będzie - mówi gość RMF FM.
- Kaczyński musiałby wystrzelić z jakimś kretynizmem, ale na razie na to się nie zapowiada - mówi Hołdys pytany, co musiałoby się stać, żeby sondaże PiS zaczęły spadać.
Doniesienia o zakupach win, cygar i garniturów za partyjne pieniądze? - Żenujące! Ja mam firmę i nie wrzucam w koszty wędliny czy luksusowych butów, które sobie czasami kupuję - komentuje Hołdys.