Zażartował, że ma bombę w bagażu. Dostał mandat i nie poleciał
Miał lecieć do Turcji, ale kapitan samolotu nie wpuścił go na pokład. Za żart o bombie na wrocławskim lotnisku 48-latek musi też zapłacić 500 złotych mandatu.
oprac. Anna Kozińska
Podczas nadawania bagażu na wrocławskim lotnisku 46-latek powiedział, że ma w nim bombę. Później tłumaczył policjantom, że żartował. Ten dowcip kosztował go 500 zł - donosi portal bankier.pl.
Miał lecieć do Turcji, ale kapitan samolotu nie wyraził zgody na zabranie go na pokład. Do incydentu doszło w sobotę.
Źródło: bankier.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl