Polska"Zawieszenie Zalewskiego to suwerenna decyzja PiS"

"Zawieszenie Zalewskiego to suwerenna decyzja PiS"

Przedstawiciele opozycji są zaskoczeni
decyzją premiera, szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego o zawieszeniu w
prawach członka PiS przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw
Zagranicznych Pawła Zalewskiego i oceniają tę decyzję krytycznie.
Politycy koalicji mówią, że to suwerenna decyzja władz PiS.

05.07.2007 | aktual.: 05.07.2007 18:45

Na wniosek premiera rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski wszczął postępowanie dyscyplinarne w sprawie Zalewskiego. Powodem takiej decyzji była krytyczna wypowiedź Zalewskiego pod adresem minister spraw zagranicznych Anny Fotygi.

Zalewski, pytany w radiu TOK FM o ustalenia czerwcowego szczytu UE - w kontekście pojawiających się w tej sprawie pytań - odparł, że "Komisja Spraw Zagranicznych usiłowała w ubiegłym tygodniu dojść do odpowiedzi na nie". I muszę przyznać, że zamiast uzyskać jednoznaczne potwierdzenia minister SZ Anny Fotygi, mamy coraz więcej pytań - powiedział poseł. Dodał, że "minister Fotyga w kluczowych kwestiach odmawiała odpowiedzi, kierując się ważnym interesem państwa".

Po ogłoszeniu decyzji o zawieszeniu w prawach członka PiS, Zalewski powiedział dziennikarzom, że pozostaje lojalny wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz PiS. Zapowiedział, że w tej sprawie poprosi szefa rządu o spotkanie.

Wiceszefowa klubu PiS Jolanta Szczypińska podkreśliła w rozmowie, że o dalszym losie Zalewskiego w PiS zdecyduje partyjny sąd dyscyplinarny. Zaznaczyła, że Zalewski nie jest wykluczony z partii.

Szczypińska podkreśliła, że decyzja o zawieszeniu w prawach członka PiS to "decyzja prezesa partii, który ma do tego prawo". Dodała, że postępowanie dyscyplinarne wyjaśni "pewne rzeczy".

W PiS-ie rozsądek polityczny nie popłaca

Kowal zawinił, Cygana powiesili - tak o zawieszeniu Zalewskiego mówi wiceszef PO Bronisław Komorowski. Uważa on, że w całej sprawie zawinili minister Fotyga i prezydent Kaczyński, a "chcą wieszać Zalewskiego, najsensowniejszego człowieka w tym środowisku, który zajmował najbardziej logiczną postawę wobec negocjacji traktatu unijnego".

Komorowski mówił o Zalewskim jako o dobrym pośle, którego zna od wielu lat i który "zawsze miał nadmierną skłonność do tłumaczenia innych, do brania na siebie odpowiedzialności za ich błędy".

Sądzę, że dzisiaj odczuje to jako wyjątkowo dotkliwą porażkę własną. W środowisku takim jak PiS nie opłaca się odpowiedzialność, nie opłaca rozsądek polityczny, umiarkowanie, liczy się tylko to, kto jest bliższym znajomym czy kuzynem prezesa - ocenił Komorowski.

Zdziwienia postępowaniem władz PiS nie kryła wiceszefowa klubu SLD Jolanta Szymanek-Deresz. To szokujące, że za jak najlepsze wykonywanie swych obowiązków spotyka posła Zalewskiego kara - stwierdziła.

Szymanek-Deresz, będąc członkiem sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, uczestniczyła w posiedzeniu komisji, podczas którego Fotyga miała przedstawić posłom szczegóły brukselskich negocjacji.

Pytania jakie zadawał minister Fotydze przewodniczący Zalewski były zasadne i same się narzucały. Chcieliśmy mieć rzetelną informację z przebiegu szczytu UE- powiedziała posłanka SLD.

Jej zdaniem, pytania Zalewskiego były oczywiste, gdyż do tej pory opinia publiczna nie poznała przebiegu negocjacji oraz ich wyniku. W opinii Szymanek-Deresz, społeczeństwo otrzymało sygnał, że premier Kaczyński "błędnie zinterpretował wyniki szczytu, ogłaszając sukces".

Gdyby przewodniczący Zalewski nie zadał tych pytań, my sami (członkowie komisji) byśmy je zadali - powiedziała posłanka SLD. Według niej, to "uniki" w odpowiedziach zastosowane przez Fotygę zasługują raczej na napiętnowanie i krytykę, a nie postawa Zalewskiego.

PiS promuje zachowania naganne, zaś prawe zachowanie jest piętnowane - stwierdziła Szymanek-Deresz. Dodała, że jest to taktyka "bezwzględnej lojalności".

Lepper: Zalewski wyszedł przed szereg

Z kolei zdaniem wicepremiera, szefa Samoobrony Andrzeja Leppera decyzja o zawieszeniu Zalewskiego należała wyłącznie do PiS. PiS i premier mają prawo decydować o swoich członkach. Samoobronie nic do tego - stwierdził Lepper. Według niego, w całej sprawie premier miał rację. Wspólnie, w ramach koalicji, bronimy naszej polityki europejskiej, a Zalewski wyszedł przed szereg. Ale powtarzam, to decyzja PiS - powiedział szef Samoobrony.

Przyznał jednocześnie, że ostre wypowiedzi polityków PiS o Zalewskim były niepotrzebne. Mówienie, że Zalewski działa przeciwko Polsce, to już jednak przesada- ocenił Lepper.

Również wiceszef LPR Wojciech Wierzejski uważa, że zawieszenie Zalewskiego to suwerenna decyzja władz PiS. Przyznał jednak, że szef komisji SZ swoimi wypowiedziami postawił szefową dyplomacji "w trudnej sytuacji".

Pan Zalewski jako członek partii rządzącej jest zobowiązany do lojalnego wspierania linii określonej przez władze PiS. A linią tą jest pokazywanie osiągnięć szczytu jako wielkiego sukcesu - stwierdził Wierzejski. Zwrócił też uwagę, że w sprawach szczytu Liga ma odrębne zdanie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)