Zawiadomienie ws. podejrzenia zgonu po zażyciu corhydronu
Do szczecińskiej prokuratury rejonowej
wpłynęło zawiadomienie od kobiety, podejrzewającej, że jej mężowi,
zmarłemu wiosną tego roku, personel szpitala mógł podać corhydron
z wadliwej serii - poinformowała rzeczniczka
Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
16.11.2006 | aktual.: 16.11.2006 16:09
Mężczyzna leczył się na astmę. W kwietniu tego roku żona przywiozła go do jednego ze szczecińskich szpitali, gdzie, mimo reanimacji, zmarł wkrótce po zażyciu jakiegoś leku. Lekarstwo, według zawiadomienia, podano mu w izbie przyjęć.
Zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej Szczecin- Niebuszewo 14 listopada. Rodzina zawiadomiła prokuraturę, bo ma podejrzenia, że mężczyźnie mógł być podany corhydron z wycofywanej obecnie przez Ministerstwo Zdrowia wadliwej serii - wyjaśniła Wojciechowicz.
Rzeczniczka dodała, że prokuratura musi zapoznać się z dokumentacją lekarską dotyczącą zmarłego.
W ubiegłym tygodniu resort zdrowia poinformował, że w jednej z partii corhydronu, produkowanego przez jeleniogórską Jelfę, znajduje się inny, silny specyfik stosowany podczas operacji.
31 października Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wykrył, że w jednej z fiolek z antyalergicznym corhydronem znajduje się silny lek zwiotczający mięśnie. Fiolki pochodziły z lipca 2005 r., z partii o numerze 010705. Resort zdrowia wycofał cały corhydron z obrotu, a Główny Inspektorat Farmaceutyczny wstrzymał w Jelfie produkcję.
Prokuratura w Jeleniej Górze prowadzi śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi przez Jelfę i wprowadzenia do obrotu szkodliwej dla zdrowia substancji corhydron. Minister zdrowia zwrócił się też do prokuratury o zbadanie działań szefów trzech podlegających mu instytucji w okresie, kiedy otrzymali informację o tym, że w fabryce doszło do pomyłki w składzie leków.
Chodzi o Główny Inspektorat Farmaceutyczny (w czasie, kiedy wydarzenia miały miejsce, szefem GIF był zdymisjonowany obecnie Zbigniew Niewójt), Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych (URPL) i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (NIZP).
Przypadki nieprawidłowego działania corhydronu u pacjentów, w tym podejrzenia spowodowania zgonu, bada Prokuratura Okręgowa w Lublinie i do niej trafią zawiadomienia złożone do organów ścigania w całej Polsce.