Zawiadomienia o przestępstwie w związku z incydentem w kościele św. Anny
• W niedzielę, podczas odczytywania listu Episkopatu, w kościele św. Anny w Warszawie doszło do incydentu
• Kilkanaście osób opuściło świątynię, wykrzykując swoje oburzenie
• Akcja być może nie była spontaniczna, gdyż wcześniej były poinformowane media
• Do warszawskich prokuratur wpływają zawiadomienia w sprawie popełnienia przestępstwa w związku z tym incydentem
05.04.2016 | aktual.: 05.04.2016 11:29
Do warszawskich prokuratur wpływają zawiadomienia w sprawie popełnienia przestępstwa w związku z incydentem w kościele świętej Anny. W niedzielę w trakcie odczytywania listu Episkopatu o "pełnej ochronie życia" kilkanaście osób, głównie kobiet, opuściło kościół wykrzykując hasła: "skandal " lub "tego nie da się słuchać".
Była to forma protestu przeciwko planom wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji w Polsce.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański poinformował, że zawiadomienia cały czas wpływają. Jedno wpłynęło od posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Pięty.
- Wszystkie zawiadomienia zostaną połączone do wspólnego postępowania na razie sprawdzającego. W jego toku zapadnie decyzja czy wszcząć w tej sprawie śledztwo - powiedział Michał Dziekański.
Zawiadomienia dotyczą artykułu 195. Kodeksu Karnego. Jest w nim mowa o tym, że osoba przeszkadzająca w publicznym wykonywaniu aktu religijnego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Inicjatywa kobiet nie była spontaniczna. Akcja została zaplanowana, bo z wyprzedzeniem były o niej poinformowane niektóre media.