Zatrzymany za bicie 10‑miesięcznego synka i znęcanie się nad jego matką
Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 10-miesięcznym synem i jego matką postawiła rzeszowska policja 22-letniemu Dariuszowi W. - poinformował Paweł Międlar z biura prasowego
podkarpackiej policji. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia
wolności.
Ponadto Dariusz W. jest podejrzany o zgwałcenie swojej konkubiny, matki swojego dziecka. W poniedziałek zostanie najprawdopodobniej skierowany wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Mężczyzna został zatrzymany w sobotę, po tym jak 24-letnia matka dziecka zgłosiła się na pogotowie ratunkowe i poprosiła o zbadanie synka, ponieważ - jak powiedziała - pobił go jego ojciec, jej konkubent.
Wezwany lekarz biegły sądowy stwierdził, że chłopczyk ma zasinienia na nogach i na policzkach. Zastrzegł w swej opinii, że obrażenia te nie są skutkiem jednorazowego pobicia. Według lekarza chłopiec był bity kilka razy w różnym czasie - mówił Międlar.
Kobieta zeznała, że od początku listopada, gdy zamieszkała z Dariuszem W., była bita, wyzywana, poniżana i gwałcona. Mężczyzna groził także, że ją zabije, jeśli powiadomi policję. Jak mówiła kobieta, kilka razy pobił też dziecko, rzucał nim, tarmosił. Według niej, przyczyną agresji Dariusza W. był najczęściej płacz niemowlęcia.
Jak powiedział Międlar, Dariusz W. nie nadużywał alkoholu, był agresywny z natury. Z zeznań kobiety wynika, że przyczyną agresji był najczęściej płacz malucha.