PolskaZatrzymany w Rotterdamie gangster jest już w Polsce

Zatrzymany w Rotterdamie gangster jest już w Polsce

Zatrzymany na początku roku w Rotterdamie 30- letni Marcin S., który jest podejrzany o udział w tzw. zbrojnym ramieniu łódzkiej "ośmiornicy", został przewieziony we wtorek do łódzkiego aresztu śledczego - poinformowała nadkom. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Według policji, S. uznawany był za szefa młodego pokolenia zbrojnego ramienia tej zorganizowanej grupy przestępczej. Przestępcy mają na koncie m.in. uprowadzenia zakładników dla okupu, napady z bronią, wymuszenia haraczy i zabójstwa.

30-latek był jednym z najbardziej poszukiwanych gangsterów w Polsce. Wpadł dzięki działaniom policjantów z Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi, Prokuratury Apelacyjnej, Interpolu i Ambasady Holandii w Polsce.

Marcin S., ukrywał się od 2001 r. Początkowo przebywał w Polsce. Korzystał z zaplecza lokalowego, transportowego i logistycznego stworzonego przez przestępcze struktury "ośmiornicy" - powiedziała Kącka.

Dodała, że po kilkunastu miesiącach gangster uciekł za granicę. Struktury przestępcze zorganizowały mu nielegalny przerzut, jednoczenie rozsiewając w Polsce plotki o różnych miejscach jego nowego pobytu. Dezinformacja głosiła nawet, że może przebywać w Ameryce Północnej lub Południowej - wyjaśniła Kącka.

Prokuratura Apelacyjna w Łodzi wydała za Marcinem S. międzynarodowy list gończy i europejski nakaz aresztowania. Łódzcy policjanci ustalili jednak, że poszukiwany przebywa w Europie. Nawiązali kontakty z policją niemiecką, czeską, słowacką, austriacką i holenderską. Pozwoliło to ograniczyć poszukiwania Marcina S. do krajów Beneluksu, a na kilka miesięcy przed zatrzymaniem znany był już każdy jego krok.

Gangster został zatrzymany 3 stycznia na jednej z rotterdamskich ulic, gdy jechał samochodem w towarzystwie czterech osób. Wpadł dzięki nowoczesnej technice, informacjom ze środowiska przestępczego, błędom gangsterów i modelowej współpracy polskich i holenderskich służb - dodała policjantka.

Marcin S. to syn Tadeusza S., który odpowiada już przed sądem za udział w "ośmiornicy". Z kolei jego brat Michał odpowiada przed sądem w Zgierzu (Łódzkie), za współudział w porwaniu łódzkiego przedsiębiorcy i wymuszenia rozbójnicze.

Łódzka "ośmiornica" to związek przestępczy wykryty przez organy ścigania w czerwcu 1999 roku. Grupa ma na swoim koncie m.in. zabójstwa, uprowadzenia dla okupu, haracze, handel narkotykami i kradzieże TIR-ów. W sprawach związanych z "ośmiornicą" w sądach zapadło już ponad 20 wyroków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)