Zatrzymano uczestników walentynkowej demonstracji
Białoruska milicja zatrzymała sześciu uczestników marszu opozycyjnej młodzieży w Mińsku, zorganizowanego - bez wymaganej zgody władz - pod hasłami integracji Białorusi z Europą.
14.02.2004 17:00
W marszu, organizowanym od kilku lat w dzień św. Walentego, uczestniczyło ok. 30 młodych ludzi. Organizatorem demonstracji był opozycyjny "Młody Front"; wśród zatrzymanych jest przywódca tego ugrupowania Paweł Siewiariniec.
Co roku podczas walentynkowych demonstracji dochodzi do zatrzymań.
Milicja wkroczyła w pięć minut po tym, kiedy demonstranci wyruszyli spod ambasady francuskiej w Mińsku. W poprzednich latach podczas podobnych demonstracji ich uczestnicy dostarczali do ambasad w Mińsku walentynkowe czekoladki.
Białoruskie MSW broni sobotnich zatrzymań, twierdząc, że uczestnicy demonstracji "mogli mieć bombę", jak to ujął przedstawiciel tego resortu, odpowiadający za bezpieczeństwo w stolicy, Władimir Worobiow.
Prezydent Aleksander Łukaszenka, rządzący Białorusią od 1994 roku, jest powszechnie krytykowany przez Zachód za brutalne zwalczanie opozycji i łamanie praw człowieka.