Zatrzymano sprawcę pobicia mężczyzny na stacji benzynowej. "Zobaczymy, czy będzie mu wesoło teraz"

Nagranie z monitoringu i numery rejestracyjne samochodu to czasem za mało, by znaleźć sprawcę przestępstwa. Tak było w przypadku napastnika, który pobił mężczyznę na stacji benzynowej w Warszawie. Sprawę umorzono. Żona poszkodowanego nie dała jednak za wygraną i opublikowała wizerunek sprawcy w mediach społecznościowych. Efekt? Przestępca w rękach policji.

Zatrzymano sprawcę pobicia mężczyzny na stacji benzynowej. "Zobaczymy, czy będzie mu wesoło teraz"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Jakub KłoszewskiAnna Kozińska

17.10.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:30

Na jednej ze stacji benzynowych w Warszawie mężczyzna złamał nos mężowi Małgorzaty Korólczyk-Rabek. Do zdarzenia doszło 6 sierpnia. Wydawało się, że napastnikowi wszystko ujdzie na sucho, ponieważ policja zdecydowała o umorzeniu sprawy. W końcu jednak udało się wykryć sprawcę.

Korólczyk-Rabek postanowiła działać na własną rękę. Na Facebooku zamieściła zdjęcie mężczyzny, który pobił jej męża. "Pomyślałam więc, że moglibyśmy wesprzeć nieco naszych stróżów prawa i pomóc im ustalić sprawcę" - napisała.

We wtorek policja również za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała o schwytaniu sprawcy. "Było mu do śmiechu, kiedy bez powodu uderzył mężczyznę. Zobaczymy, czy będzie mu wesoło teraz, gdy został zatrzymany przez policjantów Komendy Stołecznej Policji" - napisała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (250)