Zatrzymano porywacza dziewięciolatka
Łódzcy policjanci zatrzymali 40-letniego Dariusza K., podejrzanego o udział w porwaniu 9-letniego chłopca dla okupu. W wyniku działań policji dziecko zostało uwolnione przez porywaczy bez zapłacenia okupu. To trzecia osoba podejrzana w tej sprawie.
Prokuratura wystąpiła do sądu o aresztowanie 40-latka, m.in. ze względu na obawę, że będzie się ukrywał - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Podejrzanemu mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
Do uprowadzenia chłopca doszło w zeszły poniedziałek w Łodzi. Kidnaperzy wciągnęli malca do skradzionego wcześniej samochodu, gdy ten wyszedł z domu do kolegi. Zawieźli chłopca do przygotowanej wcześniej kryjówki, jak się później okazało, w nowo budowanym domu w powiecie brzezińskim. Dwie godziny później skontaktowali się z rodzicami i zażądali za uwolnienie dziecka 300 tys. euro.
Rodzice natychmiast powiadomili policję. Policyjni negocjatorzy byli przez cały czas z najbliższą rodziną chłopca i pod ich kontrolą prowadzono negocjacje z porywaczami. Po trzech dniach uwolnili oni chłopca bez zapłacenia okupu.
Kilka dni po uprowadzeniu do aresztu trafił 33-letni Piotr N., który jest podejrzany o zorganizowanie porwania. Współpracująca z porywaczami 27-letnia kobieta została objęta dozorem policyjnym. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Według danych policji, w ciągu trzech ostatnich lat było to ósme uprowadzenie dla okupu w województwie łódzkim. Sprawcy wszystkich tych przestępstw zostali zatrzymani.