Zatrzymano pedofila i stręczycielki
Co najmniej sześć dziewcząt w wieku od 12 do
17 lat wykorzystał seksualnie w ciągu ostatnich dwóch lat 52-letni
mężczyzna, zatrzymany przez gliwickich policjantów. Policja
podejrzewa, że ofiar pedofila może być znacznie więcej. Zatrzymano
też dwie młode dziewczyny, które stręczyły swoje koleżanki.
20.07.2004 | aktual.: 20.07.2004 12:07
Obecnie policjanci ustalają nowe wątki sprawy, które mogą doprowadzić do kolejnych ofiar tego procederu. Przypuszczamy, że mężczyzna wykorzystywał dziewczęta seksualnie co najmniej od 2002 roku - powiedział komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Sprawa wyszła na jaw na początku lipca tego roku, kiedy 13- letnia dziewczynka z Gliwic powiedziała mamie, że była zmuszana do odbywania stosunków seksualnych z mężczyzną o imieniu Ryszard. Matka dziecka powiadomiła policję.
Na podstawie informacji dziewczynki gliwiccy policjanci zatrzymali 7 lipca na jednej z głównych ulic miasta auto podejrzanego Ryszarda J., zamieszkałego na stałe w Koziegłowach koło Częstochowy. Oprócz niego jego luksusowym samochodem jechały dwie szesnastolatki.
W toku śledztwa ustalono, że trzynastolatka nie była jedyną ofiarą pedofila. Policjanci dotarli do pięciu kolejnych dziewcząt w wieku od 12 do 17 lat, które również utrzymywały z nim kontakty seksualne. To przede wszystkim dzieci z niezamożnych rodzin z Gliwic i okolic.
W kontaktach z nastolatkami pośredniczyły dwie dziewczyny w wieku 17 i 22 lat. Ustalono, że 22-latka, w wielu przypadkach używając gróźb, zmuszała nieletnie do odbywania stosunków z mężczyzną. Dziewczęta werbowała w swojej dzielnicy. Za umówienie spotkania otrzymywała od Ryszarda J. po kilkaset złotych. Mężczyzna był z dziewczętami w stałym kontakcie; części z nich kupił nawet telefony komórkowe.
Nastolatki dostawały od pedofila po 300-400 zł za spotkanie. Podejrzany zapewnia, że nie widział, że dziewczęta są nieletnie. Tłumaczy, że interesowały go dziewczyny powyżej 16 roku życia; jak mówi, był okłamywany co do ich prawdziwego wieku.
Ryszard J. jest prywatnym przedsiębiorcą; ma zakład produkujący sztuczne choinki. Jest żonaty, ma dorosłe dziecko.
Zatrzymana w tej sprawie 17-latka, podobnie jak jej 22-letnia koleżanka, nakłaniała do prostytucji nieletnie dziewczęta. Zastosowano wobec niej dozór policyjny. Mężczyzna oraz 22-latka zostali przez Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztowani na trzy miesiące.
Za seksualne wykorzystywanie nieletnich podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia. Tyle samo mogą spędzić w więzieniu podejrzane o stręczycielstwo.