Zatrzymanie podejrzanych o udział w zamachach na Polaków
41 zatrzymanych, wśród nich dwie osoby
podejrzane o udział w ubiegłorocznych zamachach pod Hillą, w
których zginęli dwaj polscy żołnierze, to efekt akcji "Fontana"
przeprowadzonej przez żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w
Iraku.
11.04.2005 19:20
Poinformował o tym dowódca Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe gen. Waldemar Skrzypczak. Operację przeprowadzono w rejonie między Hillą a stolicą Iraku, Bagdadem.
Akcja "Fontana" trwała dwa tygodnie. Uczestniczyło w niej 700 żołnierzy, w tym 500 Polaków. Przeczesaliśmy teren o powierzchni 50 km. Przeszukiwaliśmy domy oraz okoliczne farmy - powiedział gen. Skrzypczak.
Według dowódcy, wśród 41 zatrzymanych są dwie osoby podejrzewane o udział w ubiegłorocznych zamachach w dniach 28 lipca i 21 sierpnia, w których śmierć ponieśli starszy kapral Marcin Rutkowski i starszy szeregowy Krystian Andrzejczak.
W operacji obok polskich jednostek wzięli udział żołnierze armii irackiej, a także Amerykanie i Ukraińcy. Efektem akcji jest także konfiskata broni i materiałów wybuchowych. Zdaniem wojskowych niektórzy zatrzymani mogą mieć powiązania z ugrupowaniem jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego.
Marcin Rutkowski z Węgorzewa (woj. warmińsko-mazurskie) zginął w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych, umieszczonych przy drodze koło miejscowości Madlul, 20 km na północny-wschód od Hilli. Rannych zostało wtedy także ośmiu polskich żołnierzy.
Krystian Andrzejczak z Bogaczewa koło Elbląga zginął natomiast niedaleko Hilli w wyniku wybuchu samochodu-pułapki. Rannych zostało wtedy sześciu innych polskich żołnierzy, a wśród nich jadący ambulansem wojskowym lekarz i sanitariusz.
Po przesłuchaniach i 21-dniowym pobycie w areszcie w rejonie odpowiedzialności dowodzonej przez Polaków dywizji podejrzani o dokonanie zamachów zostaną przekazani irackiemu wymiarowi sprawiedliwości. Jak poinformowali wojskowi, żaden z zatrzymanych nie był Irakijczykiem.
Tomasz Sosnowski