"Zatrzymania to łamanie konstytucji i utrudnianie prac speckomisji"
Zatrzymanie b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka
to utrudnianie pracy sejmowej speckomisji, wyjaśniającej jego
zarzuty. Jest to też złamaniem konstytucji, która przewiduje
rozdział władz - uważa obrońca praw człowieka prof. Andrzej
Rzepliński.
30.08.2007 | aktual.: 30.08.2007 11:03
Rzepliński powiedział, że w sytuacji, gdy Kaczmarek i b. szef policji Konrad Kornatowski są świadkami speckomisji, jedna z instytucji nadzorowanych przez tę komisję, czyli Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zatrzymuje ich bez jej wiedzy i zgody. To uniemożliwianie prac komisji i łamanie art. 10 konstytucji, który mówi o rozdziale władzy ustawodawczej i wykonawczej - dodał Rzepliński.
Według niego, także prokurator generalny Zbigniew Ziobro powinien być zatrzymany, skoro także wobec niego pojawiły się zarzuty o przeciek z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Żeby rozstrzygnąć, kto ma rację, prokuratura - jeśli ma służyć państwu, a nie jednej grupie - powinna zatrzymać ich wszystkich i zrobić konfrontację między nimi - powiedział.
Komentując zatrzymanie Kaczmarka przez ABW, Rzepliński dodał, że mógł on przecież dostać normalne wezwanie do prokuratury, bo "nikt chyba nie sądzi, że unikałby takiego stawiennictwa".
Po zeznaniach przed sejmową speckomisją Kaczmarka, który - według mediów - miał mówić m.in. o aprobowaniu przez Ziobrę podsłuchiwania polityków i dziennikarzy, opozycja żąda dymisji Ziobry.
W piątek speckomisja miała przesłuchać Kornatowskiego i b. szefa CBŚ Jarosława Marca. Według mediów Marzec miał też być zatrzymany przez ABW, ale przebywa za granicą.