Zatrzymani za napad i handel nielegalnym paliwem
Za napad i handel nielegalnym paliwem odpowiedzą dwaj mieszkańcy Sochaczewa (Mazowieckie) zatrzymani przez podlaską policję - poinformował Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. Grozi im kara do 15 lat więzienia.
28.04.2006 | aktual.: 28.04.2006 16:10
W sobotę do Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim trafią wnioski o ich tymczasowe aresztowanie.
Mężczyźni są podejrzani o dokonanie w październiku ubiegłego roku napadu na kierowcę cysterny koło Hajnówki w województwie podlaskim i wprowadzanie do obrotu nielegalnego paliwa.
Do zatrzymania podejrzanych doszło w czwartek w okolicach Sochaczewa. Na jednej z posesji białostoccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 32 lat. Znajdowała się tam stacja paliw. Jeden z zatrzymanych prowadził tam działalność gospodarczą związaną z obrotem paliwami, drugi mężczyzna był jego pracownikiem. Pracownik - jak się okazało - był w przeszłości wielokrotnie karany za kradzieże aut.
Na miejscu policjanci przy współudziale funkcjonariuszy z Urzędu Celnego w Pruszkowie i Izby Celnej w Warszawie stwierdzili proceder podrabiania oleju napędowego. Sprawcy dysponując olejem opałowym poddawali go obróbce i w ten sposób uzyskiwali paliwo o parametrach zbliżonych do oleju napędowego - poinformował Baranowski. Na posesji znaleziono ok. 80 tys. litrów takiego paliwa.
Policja ocenia, że taką działalność podejrzani prowadzili od około roku, a paliwo ze stacji mogło trafić do odbiorców w całym kraju.
Na posesji znaleziono też zdemontowane części z cysterny oraz rzeczy osobiste kierowcy napadniętego w okolicach Hajnówki. W październiku ubiegłego roku prowadzący wypełnioną olejem napędowym cysternę kierowca został napadnięty przez kilku mężczyzn ubranych w policyjne mundury. Mężczyzna został związany, pobity i wywieziony do lasu. Innym samochodem wywwieziono go w nieznanym kierunku i kazano mu pić znaczne ilości alkoholu. Porzucono go w lesie koło Wyszkowa. Kilka dni później w jednej z miejscowości pod Serockiem znaleziono wrak cysterny napadniętego kierowcy. Sprawę prowadzi policja w Hajnówce. Policjanci będą sprawdzać m.in. czy podejrzani nie mieli wspólników. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.