ŚwiatZatajone zbrodnie wojenne USA

Zatajone zbrodnie wojenne USA

Możemy nie dowiedzieć się nigdy, na jaką skalę rozpowszechnione i jak poważne były popełnione w Iraku amerykańskie zbrodnie wojenne, ponieważ dotychczas nie przeprowadzono dokładnego i bezstronnego dochodzenia - zauważa na swoich stronach internetowych amerykański dziennik "Washington Post".

27.04.2005 | aktual.: 27.04.2005 12:11

Opublikowane przed rokiem szokujące zdjęcia z irackiego więzienia Abu Ghraib (przedstawiające żołnierzy USA znęcających się nad Irakijczykami) zaalarmowały świat, że w amerykańskiej armii dochodzi do poważnego łamania praw człowieka - przypomina gazeta i dodaje, że skandal w Abu Ghraib był jedynie "wierzchołkiem góry lodowej".

Zdaniem "Washington Post", kolejne śledztwa mediów, obrońców praw człowieka i samej armii USA ujawniły setki podobnych przypadków tortur i nadużyć, w tym także podejrzanych przypadków śmierci, dotyczących zatrzymanych w Iraku, Afganistanie oraz amerykańskim więzieniu na Kubie w bazie wojskowej Guantanamo.

Jednak zarówno administracja Busha, jak i Kongres USA, wielokrotnie odrzucały apele o utworzenie komisji śledczej, albo powołanie specjalnego prokuratora - pisze dalej dziennik. - Natomiast osoby, wobec których postawiono zarzuty dotyczące popełnionych przestępstw, zostały z nich oczyszczone.

Opierając się na źródłach rządowych "Washington Post" napisał w sobotę, że w rezultacie wojskowego dochodzenia w sprawie skandalu w więzieniu Abu Ghraib w Iraku stwierdzono, że jedynym wyższym oficerem ukaranym w związku z dręczeniem więźniów będzie generał Janice Karpinski, dowodząca brygadą żandarmerii wojskowej, której żołnierze torturowali Irakijczyków. Ma ona dostać naganę administracyjną za zaniedbanie obowiązków, co praktycznie kończy jej karierę w armii.

Z wszelkich zarzutów oczyszczono natomiast ówczesnego głównodowodzącego wojskami USA w Iraku generała Ricardo Sancheza. Nie będą także ukarani b. zastępca Sancheza, generał Walter Wojdakowski, szefowa jego wywiadu w Bagdadzie, generał Barbara Fast, oraz jego radca prawny pułkownik Mark Warren.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)