Zataczał się i miał podbite oko. Radny PiS przeprasza i tłumaczy swoje dziwne zachowanie
Podczas piątkowej sesji Rady Powiatu Bełchatowskiego doszło do sytuacji, która wzbudziła niepokój wśród zebranych. Ryszard Ciągło, radny PiS, chwiejnym krokiem wszedł na salę, a ponadto miał na nosie okulary przeciwsłoneczne, którymi próbował zakryć podbite oko. Teraz polityk wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, co było powodem jego stanu.
Zachowanie radnego zostało nagranie przez lokanych dziennikarzy. Na filmiku widać, że polityk nie czuł się najlepiej. Część osób zaalarmowana stanem radnego wezwała policję, podejrzewając, że jest nietrzeźwy. Sam zainteresowany miał tłumaczyć swoje złe samopoczucie tym, że od dłuższego czasu choruje na cukrzycę.
Kilkadziesiąt godzin po kompromitującym zdarzeniu Ryszard Ciągło wydał oświadczenie, w którym przeprosił oraz wyjaśnił, dlaczego przyszedł na sesję w niepokojącym stanie. "Pragnę gorąco przeprosić Szanownych Kolegów Radnych Rady Powiatu Bełchatowskiego, mieszkańców, a także wszystkie osoby, które poczuły się bezpośrednio dotknięte moim zachowaniem podczas ostatniej sesji Rady Powiatu w dniu 20.10.2017 r. Oddaję się całkowicie do dyspozycji szefa klubu. Nie chcę się usprawiedliwiać, ponieważ wiem, że zaistniała sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nie przewidziałem skutków, jakie może wywołać przyjęcie pewnych leków w połączeniu z ogromnym stresem i zmęczeniem, powstałym w związku z bardzo trudnymi problemami osobistymi. Jeszcze raz wszystkich szczerze i gorąco przepraszam" - napisał Ryszard Ciągło w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie portalu ddbelchatow.pl.