Zaszczepili się na świńską grypę i zmarli
Dwoje Szwedów cierpiących na poważne schorzenia zmarło po zaszczepieniu się przeciwko wirusowi A/H1N1. Eksperci sugerują, żeby nie decydować się zbyt pochopnie na szczepienia.
23.10.2009 | aktual.: 26.10.2009 10:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od kilku dni w szwedzkich mediach toczy się dyskusja na temat zasadności szczepienia poważnie chorych osób na świńską grypę. Temat wywołały zgony dwojga Szwedów, którzy przyjęli dawkę szczepionki. 65-letnią kobietę ze Sztokholmu znaleziono martwą dwa dni po tym, jak się zaszczepiła, a mężczyzna z Västernorrland zmarł z powodu ataku serca, który prawdopodobnie był reakcją na szczepionkę. Szwedzki Instytut Lekarski nie potwierdza ostatecznie związku ataku serca ze szczepionką – wykaże to dopiero sekcja zwłok.
Jak podkreśla Lennart Waldenlind z Instytutu Lekarskiego, badania kliniczne nad szczepionką przeciwko świńskiej grypie były prowadzone na grupie osób zdrowych. - Nie ma wystarczającej liczby badań nad ludźmi z poważnymi schorzeniami i dlatego trudno przewidzieć reakcję tej grupy na działanie szczepionki – powiedział dziennikowi „Aftonbladet”.
Czy w takim razie poważnie chorzy ludzie, którzy są wyznaczeni jako pierwsi do szczepień, powinni z nich zrezygnować? Lennart Waldenlind podkreśla, że eksperci cały czas szukają odpowiedzi na to pytanie. Co więcej, Instytut Lekarski sugeruje, aby nie decydować się zbyt pochopnie na zaszczepienie się przeciwko świńskiej grypie.
Źródło "Moja Wyspa", Katarzyna Kozak