Łukaszenka o szantażu atomem. To zaskoczenie
Sojusz Północnoatlantycki ostatecznie skonsolidował się w antyrosyjskim i antybiałoruskim kursie - stwierdził Aleksander Łukaszenka na spotkaniu przywódców Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Białoruski dyktator powiedział też, że szantaż jądrowy nie powinien mieć miejsca.
- Pod pretekstem powstrzymania rzekomo agresywnych zachowań Rosji i jej sojuszników systematycznie zwiększa się obecność wojskowa Stanów Zjednoczonych i innych krajów NATO w pobliżu zachodnich granic OUBZ, czyli w pobliżu naszych granic - stwierdził Łukaszenka, cytowany przez białoruską agencję Belta.
Łukaszenka o szantażu jądrowym
- Zachód kontynuuje przerzucanie wojsk, uzbrojenia i sprzętu wojskowego na wschodnią flankę NATO. Intensywność ich działań obejmuje szkolenie operacyjne i bojowe. Czym to jest, jeśli nie rozwojem potencjalnego teatru działań? - pytał Aleksander Łukaszenka na "szczycie" w Erywaniu.
Łukaszenka powiedział, że szantaż jądrowy nie powinien mieć miejsca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nowa potężna broń w rękach Ukraińców. Prosty patent zmorą Rosjan
Białoruski dyktator właśnie działaniami NATO argumentował niedawne rozmieszczenie regionalnej grupy wojsk Białorusi i Rosji w pobliżu granic Ukrainy.
Absurdalne oskarżenia Łukaszenki
- Kraje, które dążą do podążania własną drogą rozwoju i prowadzą niezależną politykę zagraniczną, znajdują się pod największą presją. Ich kontrolę starają się również organizacje międzynarodowe, w tym ONZ - oskarżał absurdalnie samozwańczy prezydent.
Łukaszenka stwierdził również, że "rządy państw NATO, zachęceni przez Waszyngton, są gotowe wydać miliardy na rzekomo rosnące zagrożenie ze Wschodu, jednocześnie stymulując amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy".
Do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym oprócz Rosji i Białorusi należą też: Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski