Zaskakujące słowa Gowina o Tusku. Kto skorzysta na jego powrocie?
Doniesienia o możliwym powrocie byłego premiera na fotel lidera Platformy, są szeroko komentowane przez polityków. W piątek głos na ten temat zabrał także Jarosław Gowin. Wskazał, dla kogo taki scenariusz byłby z jego perspektywy korzystny.
Wicepremier Jarosław Gowin był gościem piątkowej audycji Radia Zet. Został zapytany o rzekomy powrót Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Platformy.
Jak stwierdził, ten scenariusz jest omawiany w kręgach politycznych już od wielu tygodni.
- Nie mogę tego wykluczyć. Osobne jest pytanie o wpływ Donalda Tuska na polską scenę polityczną. Mnie się wydaję, że w międzyczasie na tym firmamencie opozycji rozbłysły dwie gwiazdy: Szymona Hołowni i Rafała Trzaskowskiego. Nie jestem pewien, czy znajduje się tam miejsce jeszcze dla gwiazdy trzeciej - stwierdził.
Skorzysta Zjednoczona Prawica?
Wicepremier dodał, że nie obawia się powrotu byłego premiera do przewodniczenia PO.
Zobacz też: Powrót Donalda Tuska. Wypowiedź Tomasza Siemoniaka nie pozostawia wątpliwości
- Donald Tusk jest politykiem, który ma duże poparcie wśród części elektoratu opozycyjnego, z drugiej strony jest politykiem, który chyba jak żaden inny mobilizuje elektorat Zjednoczonej Prawicy - powiedział Gowin. Jego zdaniem zatem "ewentualny powrót Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego PO byłby korzystny dla Zjednoczonej Prawicy".
Kaczyński odejdzie z rządu?
Wicepremier odniósł się również do pogłosek o odejściu Jarosława Kaczyńskiego z rządu.
- Prezes Kaczyński nigdy nie wspominał mi o takich planach. Jeśli takie istnieją, na pewno dzieli się nimi w gronie najbardziej zaufanych polityków PiS - stwierdził.
Dopytywany, czy możemy spodziewać się przyspieszonych wyborów, powiedział, że jest przekonany, że nie jest to dobry moment "ani dla Zjednoczonej Prawicy, ani przede wszystkim dla Polski".
- Wyszliśmy z trzeciej fali koronawirusa, nie można wykluczyć czwartek, bo chęć kilkudziesięciu procent Polaków do szczepień jest umiarkowana. W tej sytuacji powinniśmy się skupić na walce o zdrowie i życie Polaków - zaznaczył.
Powrót Tuska. Padł termin
Jak donosi "Gazeta Wyborcza" i tygodnik "Polityka", podczas poniedziałkowego spotkania Tuska i Budki, doszło do ustalenia konkretnego scenariusza.
23 czerwca Borys Budka miałby zrzec się przywództwa w PO, a miejsce pełniącego obowiązki przewodniczącego przejąłby Donald Tusk.
Taki obrót spraw potwierdziłby wcześniejsze ustalenia Wirtualnej Polski, według których coraz większa grupa polityków Platformy Obywatelskiej intensywnie namawia Donalda Tuska, by odebrał Borysowi Budce przywództwo w partii i zasiadł w fotelu przewodniczącego.
Źródło: Radio Zet/Wiadomości WP/Gazeta Wyborcza/Polityka
