Zaskakująca decyzja rodziny Kurskiego - uciekają z Polski
Żona i dzieci europosła PiS Jacka Kurskiego opuszczają Polskę. Udają się na emigrację do Belgii, bo jego żona Monika czuje się szykanowana z powodu przynależności politycznej męża.
W sobotę dziennik "Fakt" poinformował, iż Kurski z żoną z dwójką młodszych dzieci już wynajęli w Brukseli dom, w którym zamieszkają. W Polsce ma zostać tylko najstarszy, 20-letni syn europosła.
Skąd ta nagła decyzja? Według informacji "Faktu" rodzina Kurskich postanowiła wyemigrować ze względu na kłopoty Moniki Kurskiej w pracy.
Żona europosła miała wrócić po urlopie wychowawczym do pracy w Agencji Rozwoju Pomorza. Tymczasem - jak mówi Jacek Kurski serwisowi wybrzeże24.pl - po powrocie spotkała się z pytaniami szefa Łukasza Żelewskiego, czy będzie lojalna wobec zarządu województwa pomorskiego, który jest właścicielem Agencji i w którym większość ma Platforma Obywatelska. - Żona ma kwalifikacje, stanowisko nie było eksponowane, by nikt nie zarzucał, że to ja mam wpływy. Jednak monopol Platformy Obywatelskiej prowadzi do tego, że żona opozycyjnego polityka nie może wrócić do pracy - podkreśla w rozmowie z serwisem Kurski.
Jak mówi Monika Kurska, doszło do tego, że spotkała się nawet z pytaniami o to, o czym będzie rozmawiała z mężem przy obiedzie i czy potrafi przekonać, że będzie lojalna wobec jedynego właściciela Agencji - PO.
W tej sprawie Kurski napisał list do marszałka woj. pomorskiego Mieczysława Struka, w którym zwrócił się o rozpatrzenie sprawy jako mąż Moniki Kurskiej, a nie europoseł czy w ogóle polityk. Marszałek zadeklarował w rozmowie z wybrzeżem24.pl, że sprawę będzie wyjaśniał.
W związku z zaistniałą sytuacją, żona europosła sama postanowiła zrezygnować z pracy i wyemigrować do Brukseli.