Zarzuty dla podejrzanego o pobicie Marokańczyka
O szerzenie nienawiści rasowej oraz
nielegalne posiadanie amunicji policja poszerzy zarzuty postawione
jednemu z podejrzanych o pobicie w lipcu w Węgajtach (Warmińsko-
Mazurskie) 43-letniego marokańskiego aktora grupy "Migrator".
23.10.2006 16:40
Jak wynika z informacji przekazanych przez policję, zarzut szerzenia nienawiści prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu usłyszy mężczyzna, który bijąc Marokańczyka wykrzykiwał "za to, że jesteś ciemny". Mężczyźnie zostanie również przedstawiony zarzut nielegalnego posiadania amunicji.
Czekamy jeszcze na opinię biegłego w sprawie znalezionej u mężczyzny amunicji. Lada chwila powinniśmy ją otrzymać i wówczas podejrzanemu zostaną przedstawione zarzuty- powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji, Anna Siwek.
Jak ustalili funkcjonariusze, głównymi sprawcami napaści byli Adrian Sz. i Rafał S.
Obecnie w areszcie przebywa 21-letni Adrian Sz., natomiast 21- letni Rafał S. wyszedł z aresztu, mając postawiony zarzut udziału w pobiciu. Trzeciemu mężczyźnie, 23-letniemu Łukaszowi P., który, według świadków zajścia, przyprowadził Marokańczyka na miejsce zdarzenia, w dotychczasowym postępowaniu nie udowodniono udziału w pobiciu.
43-letniego Abdela napadnięto podczas odbywającego się w lipcu w Węgajtach festiwalu "Wioska Teatralna", po spektaklu jego grupy - "Migrator", przedstawiającym problemy imigrantów. Aktor został najpierw uderzony butelką, a potem pocięty potłuczonym szkłem. Leżącego w kałuży krwi nieprzytomnego Marokańczyka znaleźli uczestnicy Wioski Teatralnej. Poszkodowany został odwieziony do szpitala.
Według świadków zdarzenia, mężczyźni zwabili Abdela propozycją napicia się wódki. Napastnicy po pobiciu uciekli. Sprawcy nie byli mieszkańcami gminy Jonkowo, której administracyjnie podlegają Węgajty, gdzie odbywał się międzynarodowy festiwal teatralny. Ze zgromadzonych informacji wynika, że pochodzą oni z miejscowości Ramoty, Pelnik i Olsztyna, oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Węgajt.
Marokańczyk, po wypisaniu z olsztyńskiego szpitala, leczył się w Warszawie. Nadal aktor odczuwa skutki pobicia.