Zarzuty dla lekarza "leczącego" po alkoholu
Zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu postawiono lekarzowi, który w jednej z bełchatowskich przychodni pełnił dyżur po pijanemu.
47-letniemu Dariuszowi B., który miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - poinformował mł. aspirant Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
O nietrzeźwym lekarzu powiadomili policję pacjenci przychodni. Po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce, lekarz ukrył się i znaleziono go w gabinecie rentgenowskim.
Ustalono, że lekarz na swoim dyżurze zdążył przebadać 10 osób. Do wszystkich z nich dotarto raz jeszcze i zostały one przebadane przez innego lekarza. Anulowano też recepty, które wystawił pacjentom pijany lekarz.