Zarzuty dla dwóch podejrzanych ws. dziecięcej pornografii
Zarzuty związane z dziecięcą pornografią
postawiła warszawska prokuratura dwóm mężczyznom, "namierzonym" w
ramach akcji koordynowanej przez hiszpańską policję. Jednego z
nich aresztował sąd; drugiego zwolniono, bo na jego komputerze nie
było już tych treści, jakie wykryli Hiszpanie.
28.02.2006 16:15
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski, grafikowi komputerowemu Sylwestrowi K. postawiono zarzut posiadania i rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej lat 15.
Podejrzany miał w swym komputerze specjalny program, który jednocześnie ze ściąganiem plików z Internetu, pozwalał na ich rozsyłanie - wyjaśnił Kujawski. Pozwoliło to na postawienie mu zarzutów zarówno posiadania treści pedofilskich, jak i ich rozpowszechniania. Stołeczny sąd na wniosek prokuratury aresztował Sylwestra K. na trzy miesiące.
Po postawieniu zarzutów sprowadzania treści pedofilskich prokuratura zwolniła zaś, bez stosowania żadnych środków zapobiegawczych, drugiego podejrzanego Sebastiana K., studenta III roku matematyki. Na jego komputerze nie znaleziono bowiem treści pedofilskich, jakie wykryli Hiszpanie. Teraz prokuratura będzie sprawdzać, czy istotnie były one w tym komputerze, a jeśli tak, to jak długo - powiedział Kujawski.
Posiadanie pornografii dziecięcej jest karalne - grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Za rozpowszechnianie tych treści grozi zaś do 8 lat więzienia.
W zeszłym tygodniu, w ramach międzynarodowej operacji koordynowanej przez Hiszpanów, wymierzonej przeciw dystrybutorom i producentom dziecięcej pornografii, w różnych regionach Polski zatrzymano w sumie 12 osób; 6 z nich aresztowano. Policja zabezpieczyła 367 komputerów oraz ok. 4 tys. plików z dziecięcą pornografią. Hiszpanie zastosowali program komputerowy śledzący ruch określonych plików - w ten sposób namierzono osoby, które wyszukiwały i pobierały pliki o tematyce pedofilskiej.