Zarzut zabójstwa dla niemieckiego lekarza. "Leki natychmiastowo kończące życie"
Niemiecka prokuratura postawiła 45-letniemu lekarzowi z Essen zarzut potrójnego zabójstwa. Zdaniem śledczych miał on podać trzem chorym na COVID-19 pacjentom leki, które doprowadziły do ich natychmiastowej śmierci.
Oskarżony o potrójne zabójstwo lekarz przebywa obecnie w areszcie. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których uzasadniał swoje czyny chęcią skrócenia męki pacjentów. Prowadzący sprawę prokurator twierdzi, że nie ma żadnych dowodów na to, że pacjenci sami życzyliby sobie przedwczesnej śmierci. Wskutek działań lekarza zmarli pacjenci pochodzący z Essen, Gelsenkirchen i z Holandii.
Niemcy. Szpital komentuje zarzuty dla lekarza
Szpital Uniwersytecki w Essen, gdzie miało dojść do zabójstw, wydał w tej sprawie oficjalny komunikat. Placówka podkreśla, że od początku współpracuje w tej sprawie z prokuraturą, którą powiadomiła od razu po pojawieniu się pierwszych podejrzeń wobec lekarza. Mężczyzna został również natychmiastowo zwolniony z pracy.
Po doniesieniach z Essen, wewnętrzne śledztwa w sprawie lekarza podjęły również placówki w których był wcześniej zatrudniony. Mężczyzna pracował wcześniej przez 9 lat w klinice uniwersyteckiej Heidelbergu i w Klinice Lippe w Detmold, gdzie był specjalistą anestezjologiem. W drugiej z wymienionych placówek nie wykryto żadnych nieprawidłowości. Śledztwo w Heidelbergu jest w toku.