PolskaZarzut dla litewskiego kierowcy TIR-a, który zderzył się z polskim autokarem

Zarzut dla litewskiego kierowcy TIR‑a, który zderzył się z polskim autokarem

W związku z wypadkiem polskiego
autokaru do jakiego doszło w pobliżu Rzepina policja przedstawiła
zarzut litewskiemu kierowcy TIR-a-lawety - auta, które zderzyło
się z autobusem. Litwinowi zarzucono nieumyślne doprowadzenie do
katastrofy w ruchu lądowym, w której zginęli ludzie. Grozi mu do
ośmiu lat więzienia - poinformował rzecznik
słubickiej policji Jarosław Chojnacki.

18.09.2006 09:30

Do wypadku doszło na krajowej "dwójce" (Warszawa-Poznań- Świecko) około 10 km od granicy z Niemcami. Na miejscu zginęły dwie osoby jadące autobusem, a kilkanaście zostało rannych. Polacy - łącznie 46. osób - jechali na wycieczkę do Francji.

Jak zaznaczył rzecznik, przedstawiony 26-letniemu Litwinowi zarzut jest wstępny, a jego treść może ulec zmianie. Policja zleciła bowiem wykonanie ekspertyz przez biegłych, którzy mają w swojej opinii przedstawić najbardziej prawdopodobny przebieg tego zdarzenia i podać jego przyczyny.

Litwin przyznał się do doprowadzenia do wypadku. Wyjaśnił, że wyprzedzał kilka TIR-ów i wydział zbliżający się pojazd; dodał, że samego zderzenia i tego co działo się później nie pamięta. Prawdopodobnie będziemy wnioskować o tymczasowy areszt wobec niego, co może być niezbędne w celu sprawnego kontynuowania postępowania w sprawie tej tragedii - powiedział Chojnacki.

Chojnacki poinformował, że w szpitalach pozostaje obecnie kilku pasażerów autobusu. Pozostałe sukcesywnie opuszczały lecznice, za wyjątkiem osób, które doznały złamań i innych poważniejszych obrażeń.

W szpitalu we Frankfurcie nad Odrą (Niemcy) o życie nadal walczy 25-letnia kobieta, która doznała rozległego urazu mózgowo- czaszkowego. Przeszła już dwie operacje. Ofiarami śmiertelnymi wypadku są 45-letnia mieszkanka miejscowości Lutomiersk (łódzkie) oraz 56-letni mieszkaniec Warszawy, jeden z kierowców autobusu.

Do tragedii doszło w pobliżu Rzepina. Z zeznań świadków wynika, że do wypadku doszło z winy litewskiego kierowcy tira przewożącego samochody osobowe, który wyprzedzał na tzw. trzeciego.

W wyniku tego miało dojść do bocznego zderzenia obu pojazdów. Z TIR-a spadł jeden z przewożonych na nim samochodów osobowych, natomiast autobus wypadł z drogi, przeciął bariery ochronne i runął ze skarpy, przewracając się na lewy bok.

Autokar wiózł podróżnych na wycieczkę do Paryża. Wyruszył z Biłgoraja, a kolejnych pasażerów zabierał w Warszawie, Łodzi i Poznaniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)