Zarząd pasa nie zaciska
78 tysięcy złotych miesięcznie wydaje łódzki Bank Przemysłowy na pensje trzyosobowego zarządu komisarycznego. Prezes zarabia 30 tys. zł, a dwaj zastępcy po 24 tys. zł. Czy na takie apanaże stać bank, który ma 113 mln zł strat? Pieniądze w nim lokuje m.in. łódzki samorząd.
04.11.2003 07:53
Prezes Bożena Chełmińska-Miernik ma również do dyspozycji apartament na łódzkim Manhattanie, za który bank płaci co miesiąc 1650 zł. Z mieszkań służbowych (łącznie 2,5 tys. zł miesięcznie) korzystają także wiceprezesi. Bank opłaca też sprzątaczki tych mieszkań...
Komisarz BP, starając się wykazać rozrzutność poprzednich zarządów, wystawiła na sprzedaż m.in. willę przy ul. Małachowskiego, którą kilka lat temu nabyli czescy właściciele banku dla celów hotelowych. – Te wszystkie koszty to znacznie mniej niż utrzymanie willi – twierdzi Małgorzata Haładyj, dyrektor departamentu organizacyjno-prawnego BP.
Tymczasem, według Krzysztofa Janickiego, prezesa BP w latach 2001-2003, miesięczne utrzymanie bankowej willi wraz z amortyzacją kosztowało około 4 tys. zł. – Mieszkało tam sześcioro przedstawicieli czeskiego właściciela banku – twierdzi Janicki. Dodaje, że w siedzibie BP są pokoje gościnne, z których zarząd mógłby korzystać.
Kondycja BP wciąż pozostawia wiele do życzenia. Od marca, gdy odchodził poprzedni zarząd, pula zdeponowanych w nim pieniędzy zmalała z 768 mln zł do 554 mln zł (pod koniec września). Zdaniem Małgorzaty Haładyj, na wyniki banku nadal rzutują decyzje podejmowane przed rokiem lub dwoma laty przez poprzednie władze. – Nikt nie oczekiwał, że już po ośmiu miesiącach restrukturyzacji uda się zniwelować stratę oraz że da się to osiągnąć bez inwestora strategicznego – dodaje Małgorzata Haładyj.
Inwestorem wskazanym przez Komisję Nadzoru Bankowego miałby być Kulczyk Holding SA, jednak jego wejście do łódzkiego BP wciąż się odwleka. Miało to nastąpić już w sierpniu, teraz mówi się o listopadzie...
Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka PO:
– To kłóci się z zasadami dobrego gospodarowania i dbałości o dobro spółki. Rada nadzorcza banku powinna czuwać nad tym, jak zarząd gospodaruje pieniędzmi klientów. Poprzedni gospodarował nimi tak źle, że bank jest zadłużony. Nowy, windując swoje zarobki, źle zaczyna
(jusz, pas, jxb)