Zarkawi wzywa rebeliantów do mobilizacji

Jeśli wróg skończy w Faludży, zbliży się do ciebie, więc bądź gotowy i udaremnij ten plan... Podejdź do niego i zarzuć go deszczem rakiet i pocisków moździerzowych - mówił głos, który jak - podaje agencja Associated Press - należał do Abu Musaba al- Zarkawiego. Mężczyzna nawoływał także do ataków na amerykańskie szlaki zaopatrzenia w Iraku.

Nagrania umieszczonego na stronie internetowej, często używanej przez islamskich ekstremistów, nie można było natychmiast zweryfikować. Zostało ono podpisane przez Abu Majsara al-Irakiego, który w grupie Zarkawiego jest koordynatorem ds. mediów.

Irackie władze podały w sobotę, że al-Zarkawi prawdopodobnie zbiegł z Faludży wraz z przywódcą powstania w tym mieście Abdullahem al-Dżanabim.

Amerykańskie samoloty i artyleria drugi dzień z rzędu bombardowały i ostrzeliwały w poniedziałek w Faludży kompleks podziemnych bunkrów i wzmocnionych stalowym zbrojeniem tuneli, tak wielkich, że mogły tam wjeżdżać ciężarówki.

Jest to ostatnie silne gniazdo oporu partyzantów irackich w tym mieście, oficjalnie wyzwolonym w niedzielę po siedmiodniowym szturmie. W walkach zginęło przeszło 1200 partyzantów i zagranicznych dżihadystów, a od 450 do 550 dostało się do niewoli.