PolskaZaremba: PiS uważa pakt stabilizacyjny za niepotrzebny

Zaremba: PiS uważa pakt stabilizacyjny za niepotrzebny

Zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego wniosku o
samorozwiązanie Sejmu oznacza wyraźną deklarację PiS, że partia ta
uważa pakt stabilizacyjny za twór źle działający i niepotrzebny -
uważa publicysta tygodnika "Newsweek Polska" Piotr Zaremba.

18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 17:07

Publicysta ocenił, że "w jakiejś mierze" oznacza to też przyznanie się Kaczyńskiego do błędu.

Zaremba widzi dwa możliwe scenariusze wydarzeń. Albo Samoobrona i LPR przystąpią do walki z PiS, co - jak utrzymuje - jeszcze bardziej utwierdzi PiS w przekonaniu, że zapowiedź złożenia wniosku była słuszna, albo "nastąpi w tym partiach cofnięcie i wzmocnienie dyscypliny".

Widać, że PiS nie dowierza swoim partnerom, to kwestia przeświadczenia, że z Samoobroną ani z LPR nie ma co tworzyć koalicji - powiedział Zaremba.

Jego zdaniem, nie ma szans na poparcie wniosku w Sejmie, bo PO jest przeciwna samorozwiązaniu parlamentu, co - jak zaznaczył - już wcześniej deklarowała. A bez PO nie da się zbudować 2/3 głosów w Sejmie - dodał.

Jak powiedział, nie podejrzewa Samoobrony ani LPR o to, by zagłosowały za samorozwiązaniem Sejmu, bo mogą w ten sposób zniknąć ze sceny politycznej.

Publicysta uważa, że proponowany przez PiS termin przedterminowych wyborów - przed wizytą papieża w Polsce - "to tak naprawdę jedyny dobry dla PiS termin".

Wcześniej się nie da, a później z kolei są wybory samorządowe. Jeśli zaś wybory odbyłyby się za pół roku, to wiązałoby się to z narastaniem konfliktów i PiS tylko by na tym tracił, a zyskiwałaby Platforma - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)