Roczne dziecko mieszkanki podkrakowskiej miejscowości przebywało w 1988 roku w szpitalu dziecięcym w Prokocimiu. Tam zaraziło się żółtaczką, jednak nikt z lekarzy nie poinformował o tym matki.
Dopiero po ośmiu latach, wykonując badania prywatnie, kobieta dowiedziała się o chorobie syna.
Od tego czasu chłopiec jest leczony na żółtaczkę. Pieniądze zapłaci wojewoda małopolski, który odpowiada finansowo za zobowiązania szpitali sprzed 1998 roku. (mp)