Kontrole już się zaczęły, zapukają do milionów Polaków. Jak uniknąć kary?
Już niedługo do drzwi milionów Polaków mogą zapukać urzędnicy. Kontrole już się rozpoczęły. Gminy na masową skalę sprawdzają przydomowe szamba oraz oczyszczalnie ścieków. Jak uniknąć kary?
Jak podaje "Fakt", "gminy zaczęły na masową skalę kontrolować przydomowe szamba oraz oczyszczalnie ścieków". Kontroly mają być bardzo dokładne, ponieważ za dostarczanie niepełnych raportów gminy mogą narazić się na wysokie koszty.
Kontrole już się rozpoczęły, ponieważ jednostki gminne mają ograniczony czas na sporządzenie dokumentacji. Składanie odpowiednich papierów musi być zakończone do kwietnia 2024 roku. Ponadto, jeśli raport będzie przygotowany niewłaściwie, gmina może zapłacić nawet 50 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodziej nie zdążył wynieść "łupu". Przy drzwiach wpadł na policjanta
"Raporty od gmin do kwietnia 2024 roku zbierze Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Gminy zostały zobowiązane do sprawdzenia przede wszystkim, czy instalacje sanitarne są szczelne oraz jak wygląda proces usuwania nieczystości" - czytamy w "Fakcie".
Natomiast "Dziennik Gazeta Prawna" wymienia, co będzie poddane kontroli. Sprawdzane będą:
- stan techniczny instalacji i zbiorników;
- przegląd umów właścicieli domów, które korzystają z szamb z firmami zajmującymi się wywozem nieczystości;
- częstotliwość opróżniania zbiorników na szambo oraz osadników z oczyszczalni ścieków;
- przegląd paragonów oraz faktur, które dają dowód na korzystanie z usług firm wywożących szambo.
Jaka kara?
Za problemy techniczne sprzętów grozi kara 500 zł. Natomiast w przypadku braku dokumentacji dotyczącej wywozu nieczystości, sprawa może trafić do sądu, co może kosztować 5 tys. zł.
Karze podlega również utrudnianie pracy urzędników.
Źródła: "Dziennik Gazeta Prawna", "Fakt"