Zaprzysiężenie rządu Tuska. Jedno zdjęcie już jest hitem
Jedno zdjęcie już jest hitem w internecie. Wiele internautów doszukuje się manipulacji. Ale Andrzej Duda, znany ze swojej mimiki, faktycznie był wyjątkowo swobodny w trakcie uroczystości zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska.
13.12.2023 | aktual.: 13.12.2023 13:56
Prezydent Andrzej Duda powołał w środę rano w Pałacu Prezydenckim Donalda Tuska na premiera, a także ministrów jego gabinetu.
- Chciałbym, żeby to wszystko, co już zostało zrealizowane, a co do czego mam przekonanie, że dobrze funkcjonuje i służy dobru obywateli, było, istniało, przechowało się i służyło jak najdłużej, jak najlepiej, dalej - zastrzegł.
Prezydent prosił nowy rząd o to, by jego członkowie mieli świadomość, że jest otwarty na współpracę z nimi. - Mam pełną świadomość tego, że będziecie państwo mieli różne propozycje legislacyjne, że będziecie mieli - i macie - swoją ofertę dla naszych rodaków, dla Polaków, że macie swoją wizję Rzeczpospolitej - mówił.
Uwagę zwracał dobry nastrój Andrzeja Dudy w trakcie uroczystości. Uśmiechał się, puszczał oczko.
Jedno zdjęcie z tego wydarzenia robi już fororę w internecie. Uśmiech Dudy wywołał szereg komentarzy.
"Wspólne zdjęcie, uśmiechy. Prezydent Andrzej Duda wysyła sporo pozytywnych sygnałów, jak na zaprzysiężenie człowieka, którego prezes PiS nazwał 'niemieckim agentem'. Oczywiście to nie będą łatwe relacje i współpraca. Ale ten dzień jak najbardziej uroczysty" - napisała dziennikarka TVN Arleta Zalewska.
"Z dużą radością i życzliwością prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł rząd Donalda Tuska, którego Jarosław Kaczyński nazwał "niemieckim agentem" - zwrócił uwagę dziennikarz Jacek Nizinkiewicz.
"Grand Press Foto Wszechświata" - skomentowała Kamila Biedrzycka.
Zabawne zdjęcie opublikował także dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak.
"Prezydent i premier na zaprzysiężeniu" - napisała krótko dziennikarka Wirtualnej Polski Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dodając emotkę z roześmianą buźką.
"Wyraz twarzy prezydenta mówi wszystko" - to z kolei reakcja byłego dziennikarza TVP Bartłomieja Graczaka.