"Zaprzysiężenie było wynikiem śmierci mojego brata"
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński podczas zwołanej konferencji prasowej powiedział, że wczorajsze zaprzysiężenie prezydenta nie było dla niego świętem demokracji, bo było wynikiem śmierci jego brata. Prezes PiS powiedział, że gdyby zaprzysiężenie prezydenta było 23 grudnia, to niezależnie od tego, kto byłby prezydentem, można by mówić o święcie demokracji.
- Chcę przypomnieć, że to zaprzysiężenie było wynikiem śmierci mojego brata, bratowej i moich przyjaciół - dodał prezes PiS.
Słowa Komorowskiego powinni zbadać śledczy
Jarosław Kaczyński uważa też, że należałoby zbadać słowa Bronisława Komorowskiego "prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni", wygłoszone jeszcze przed katastrofą smoleńską. Jego zdaniem, to zdanie powinno być przedmiotem badań śledczych.
Stwierdził też, że w obliczu tego, co wyrażał Bronisław Komorowski zaraz po wyborze Lecha Kaczyńskiego, a także o wizycie Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, oczywista była jego nieobecność. Jarosław Kaczyński przypomniał słowa Komorowskiego, który po wyborze Lecha Kaczyńskiego na prezydenta miał powiedzieć: "Szkoda Polski". Prezes PiS wspomniał też o słowach Komorowskiego: "Jaka wizyta, taki zamach", odnoszących się do rzekomego ostrzału kolumny polskiego prezydenta w Gruzji.
Komorowski jest promotorem Palikota
Prezes PiS powiedział dalej, że nie wziął udział w inauguracji także z powodu dobrych stosunków obecnego prezydenta z Januszem Palikotem. - Prezydent Komorowski jest promotorem Janusza Palikota, "niszczyciela polskiego życia politycznego", który doprowadza do barbaryzacji Polski. Tego nie będę nigdy akceptował - dodał Kaczyński.
- Poseł PO Janusz Palikot jest "niszczycielem polskiego życia publicznego", który "wykonuje coś, co było zawsze oczekiwaniem naszych wrogów - wrogów Polski, zaborców, tych wszystkich, którzy chcieli doprowadzić do barbaryzacji Polski".
- Pan Komorowski jest promotorem i przyjacielem pana Palikota. Moja obecność byłaby akceptacją dla tego wszystkiego, ja tego nie akceptuje, ja to dezaprobuję z całą mocą i takie będzie moje stanowisko w trakcie całej kadencji prezydenta - powiedział prezes PiS.
- Mamy do czynienia z degradacją polskiego życia publicznego, której winien jest obecny prezydent, obecny premier i wielu innych czołowych polityków, bo oni wymogli znieść tego pana z ciągu paru sekund. Albo nie mogą, bo są w jakiś sposób uzależnieni albo to akceptują; niezależnie od tego, która z wersji jest prawdziwa jest to wielki skandal i o tym skandalu będziemy mówić - podkreślił Kaczyński.
Jarosław Kaczyński podtrzymał też swoją deklarację, że Bronisław Komorowski został wybrany w wyniku nieporozumienia. Jak uzasadniał, gdyby Komorowski przed wyborami zapowiedział usunięcie krzyża, na pewno nie zostałby wybrany.
Najlepszym wyjściem dla Polski jest zmiana rządu
Jarosław Kaczyński podczas konferencji oświadczył też, że zwołał konferencję w dwóch sprawach. Jedna dotyczy ustawy kompetencyjnej, druga stanu finansów państwa. W trakcie swojej wypowiedzi prezes PiS stwierdził, że najlepszym wyjściem dla Polski jest zmiana rządu, choć teraz jest to niemożliwe.
Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Polska, uchwalając ustawę kompetencyjną, osłabia swą pozycję w Unii Europejskiej. Według niego, to oznacza oddanie władzy we wspólnocie największym jej członkom. Szef Prawa i Sprawiedliwości dodał, że w ten sposób słabnie nasza pozycja przetargowa w Unii. Prezes PiS wyraził przekonanie, że prezydent Bronisław Komorowski podpisze nową ustawę kompetencyjną. Podkreślił przy tym, że Lech Kaczyński by tego nie zrobił.
Czym się kieruje rząd, większość parlamentarna, a także SLD - nie wiem - powiedział Kaczyński. Stosując tę ustawę za 100 lat Polacy będą mówić polsko-angielskim językiem.
Szef PiS skrytykował też rządowy wieloletni plan finansowy państwa. Jego zdaniem, rząd dezinformuje w ten sposób opinię publiczną. Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedziane przez gabinet Donalda Tuska podwyżki podatków uderzą w konsumentów i firmy. Jarosław Kaczyński odrzucił też uzasadnianie przez rząd podwyżek żywności rosnącymi cenami pszenicy. Jak podkreślił, za czasów jego rządu pszenica była dużo droższa, a mimo to ceny pieczywa były niższe. Komorowski wybrany przypadkowo
W piątek prezes PiS, Jarosław Kaczyński w wypowiedzi dla partyjnego portalu PiS podkreślił m.in. iż w dużej mierze Bronisław Komorowski został wybrany prezydentem przez nieporozumienie.
Oświadczył też, że za decyzję o usunięciu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego odpowiedzialny jest w stu procentach prezydent Bronisław Komorowski, a on próbuje się temu przeciwstawić. Jak dodał, Komorowski został prezydentem przez nieporozumienie, bo - jak tłumaczył - jest przekonany, że "bardzo wiele osób, które na niego głosowały zapateryzmu w Polsce nie chce".
Kaczyński uważa, że PiS nie rozstrzyga, jakie były przyczyny smoleńskiej katastrofy. - Ale też żadną miarą nie mamy zamiaru z góry wykluczać, że nie doszło do zamachu. Takie wykluczanie jest niczym innym, jak tylko skrajnym tchórzostwem - zastrzegł.
- Natomiast jeśli chodzi o Pałac Prezydencki, to uważamy, że jest to jak najbardziej właściwe miejsce na postawienie pomnika, mającego uczcić pamięć o Lechu Kaczyńskim, jego małżonce i pozostałych ofiarach katastrofy. Jest to pogląd nie tylko nasz, ale również bardzo dużej części Polaków i dlatego należy poważnie brać go pod uwagę - podkreślił.