Zapomniany język

Dürer, Cranach, Bruegel Starszy, Rubens, Rembrandt, Hogarth - dzieła tych mistrzów znaleźć można w Gabinecie Rycin krakowskiej biblioteki PAU i PAN. Międzynarodowe Centrum Kultury przygotowało już piątą wystawę z tej kolekcji. Tym razem tematem stało się "Siedem grzechów głównych" - pisze Agnieszka Sabor w "Tygodniku Powszechnym".

05.05.2004 | aktual.: 05.05.2004 08:26

Według teologów wszystko zaczęło się od Ewy. A może nawet od Lilit, pierwszej żony Adama. Na miedziorycie Johanna Friedricha Wilhelma Müllera (według Rafaela) kobieta kusi podwójnie: ponętnym ciałem i wężowym spojrzeniem. Mężczyzna bierze owoc z rąk pierwszej - łagodnej i niewinnej, ale patrzy w oczy drugiej - niebezpiecznej i tajemniczej. Łagodny pejzaż ogrodu nie zapowiada jeszcze tego, co nastąpi za chwilę. (...)

Wobec śmierci i chaosu Sąd Ostateczny z ryciny Pietera van der Heydena (według Pietera Bruegla Starszego) wydaje się próbą uporządkowania świata. Zbawieni równym marszem kierują się ku górze, zachowując ludzkie sylwetki. Potępieni zamieniają się w dziwaczne sowy z błoniastymi łapami, węże skrzyżowane z indykami, półmartwe wieloryby. W scenie końca świata powraca obraz z jego początku: cnota ma twarz człowieka, grzech - zwierzęcia. Dalej będzie już tylko to, co wieczne i ostateczne: “Piekło” i “Niebo”. (...)

Ryciny, łatwe do reprodukowania, krążyły po całej Europie. Przekazywały prawdy uniwersalne, ale także wiedzę o świecie. Używały powszechnie wówczas znanego języka szczegółu i alegorii. Dziś ich pełne zrozumienie wymaga cierpliwości, niezbędnej przy rozwiązywaniu każdego szyfru. Ale przecież cierpliwość jest Cnotą - najlepszą bronią przeciw Grzechowi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)