Zapłodnienie in vitro nie będzie przestępstwem
Sejm przyjął wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu obywatelskiego zakazującego stosowania metody in vitro. Projekt został odrzucony głosami PO, PSL i SLD. Za było Prawo i Sprawiedliwość.
Projekt, pod którym podpisało się ponad 160 tys. osób, został zgłoszony przez komitet inicjatywy ustawodawczej "Contra In Vitro". Według obywatelskiej propozycji, złamanie zakazu stosowania in vitro podlegałoby karze pozbawienia wolności do trzech lat, natomiast przeprowadzanie eksperymentów na embrionach zagrożone byłoby karą od 5 do 25 lat więzienia. Sankcjom podlegać miałby także handel embrionami.
W sejmie przed pierwszym czytaniem jest jeszcze pięć innych projektów dotyczących in vitro. Dwa z nich są autorstwa posłów PO - jeden przygotowała Małgorzata Kidawa-Błońska, autorem drugiego jest Jarosław Gowin. Poza tym złożony został poselski Bolesława Piechy (PiS) i projekt byłej posłanki, obecnie eurodeputowanej Joanny Senyszyn (SLD).
Pod koniec lipca wpłynął także poselski projekt nowelizacji ustawy transplantacyjnej, opracowany m.in. przez członków zespołu, który działał przy kancelarii premiera pod kierunkiem Gowina, a których założenia nie zostały wówczas uwzględnione. Podpisało się pod nim kilkudziesięciu posłów: Lewicy, SdPl, Demokratycznego Koła Poselskiego, Kazimierz Kutz (PO) oraz posłowie niezrzeszeni.