Zapiski Bismarcka odnalezione pod Słupskiem
Trzy zeszyty, które w zeszłym roku znaleziono w starej wozowni w Warcinie pod Słupskiem zapisał własnoręcznie sam Otto von Bismarck - pisze "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, ustalili to niemieccy naukowcy.
Badania zeszytów zlecił dyrektor szkoły, mieszczącej się w dawnej rezydencji Bismarcka w Warcinie. Manuskrypty znaleziono w czasie remontu wozowni - były ukryte w ten sposób, że cytowani przez "Gazetę Wybiorczą" specjaliści nie wykluczają, iż wykradziono je w celach szpiegowskich.
Jak pisze dziennik, w zapiskach "żelaznego kanclerza" znajdują się rozważania nad systemem emerytalnym i rentowym, fragmenty dotyczące sytuacji gospodarczej Rzeszy oraz przemyślenia nad zachowaniami ludzi zmierzających do grzechu.
Po dodatkowych badaniach w Niemczech manuskrypty Bismarcka mają wrócić w Warcina i stać się częścią wystawy, poświęconej historii majątku.(IAR)