Zapadła decyzja o wyposażeniu Bundeswehry w system MEADS
Ministerstwo obrony Niemiec podjęło decyzję o zastąpieniu używanych obecnie przez Bundeswehrę Patriotów systemem rakietowej obrony powietrznej MEADS - podały we wtorek niemieckie media. Wymiana broni potrwa do 2025 roku i będzie kosztować 4 mld euro.
09.06.2015 | aktual.: 09.06.2015 10:18
Decyzję o nabyciu systemu MEADS podpisał inspektor generalny Bundeswehry Volker Wieker - pisze dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według agencji dpa przedstawiciele resortu obrony poinformowali o decyzji w poniedziałek wieczorem parlamentarzystów zajmujących się obronnością.
Pierwsze informacje o wyborze systemu MEADS pojawiły się w mediach w połowie maja, jednak niemieckie ministerstwo obrony oświadczyło wówczas, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
System przeciwlotniczy i przeciwrakietowy MEADS oferowany jest przez amerykańsko-niemiecko-włoskie konsorcjum, w którym znaczną rolę odgrywa amerykański koncern Lockheed Martin. Jest to najdroższy i najważniejszy projekt zbrojeniowy realizowany obecnie w Niemczech.
System przystosowany jest do zwalczania ataków lotniczych i rakietowych. Każda jednostka dysponuje radarem o polu widzenia 360 stopni i może zwalczać jednocześnie dwa nadlatujące obiekty. Bundeswehra zamierza nabyć od 8 do 10 jednostek MEADS.
Rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony mówił PAP w maju, że MEADS jest "systemem otwartym". Polska, która zdecydowała się na Patrioty, będzie mogła skonfigurować swój system z niemiecką obroną powietrzną.
Producentem systemu MEADS (Medium Extended Air Defence System) jest firma MBDA, która realizuje projekt wspólnie z koncernem Lockheed Martin. W pracach oprócz USA uczestniczyły także Niemcy i Włochy. Bundestag wyraził 10 lat temu zgodę na niemiecki udział w tym przedsięwzięciu. Jednak USA zrezygnowały później z wprowadzenia systemu MEADS do uzbrojenia swojej armii. Niemiecki resort obrony oświadczył w 2011 roku, że również nie zamierza wykorzystać tego systemu. Do tego czasu Berlin zainwestował w prace nad MEADS miliard euro. Dokończenie projektu ma kosztować kolejne 4 mld euro.