ŚwiatZaostrza się spór o pomnik ofiar muru berlińskiego

Zaostrza się spór o pomnik ofiar muru berlińskiego

W przededniu 15. rocznicy upadku muru
berlińskiego zaostrzył się spór między władzami Berlina a
inicjatorami pomnika ofiar reżimu NRD, wzniesionego w miejscu
dawnego przejścia granicznego Friedrichstrasse, tzw. Checkpoint
Charlie.

08.11.2004 | aktual.: 08.11.2004 16:29

Burmistrz Berlina Klaus Wowereit (SPD) powiedział, że stolica Niemiec nie potrzebuje "ani nowego pomnika, ani też na nowo budowanych murów".

W wywiadzie dla dziennika "Tagesspiegel" wyjaśnił, że władze miasta świadomie opowiedziały się w 1990 roku za likwidacją muru, gdyż były przeciwne pozostawieniu go jako historycznego zabytku. Wowereit zagroził inicjatorom pomnika sankcjami prawnymi. Obawiam się, że zmierzamy w kierunku poważnego starcia - dodał.

Odsłonięty 31 października pomnik "Oni pragnęli tylko wolności" składa się z odbudowanego fragmentu oryginalnego muru oraz 1065 drewnianych krzyży. Każdy krzyż jest poświęcony jednej osobie, której śmierć była związana z represjami stosowanymi wobec uciekinierów przez komunistyczny reżim NRD.

Inicjatorką powstania miejsca pamięci jest Alexandra Hildebrandt, dyrektorka pobliskiego Muzeum Muru Berlińskiego. Otrzymała ona od władz dzielnicy ważne do końca roku zezwolenie na zorganizowanie "artystycznego happeningu". Artyści z podzielonych krajów, m.in. z obu Korei, mają pomalować mur. Po tym terminie pomnik powinien zostać zlikwidowany, jednak Hildebrandt zapowiada walkę o jego bezterminowe utrzymanie.

W działania zmierzające do uratowania pomnika włączył się syn byłego sekretarza generalnego KPZR Nikity Chruszczowa, Siergiej. 69-letni naukowiec zainicjował akcję zbierania funduszy, aby wykupić teren, na którym znajduje się miejsce pamięci.

Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Siergiej Chruszczow powiedział, że wiedza o podziale Berlina i ofiarach muru należy do "historii ludzkości". Należy przekazywać ją młodemu pokoleniu, aby "na świecie budowano mniej murów i aby nie było już więcej ofiar". Mur jest zawsze symptomem choroby, jaka toczy kraj, który go zbudował - dodał. Nikita Chruszczow był I sekretarzem KC KPZR, gdy podjęto decyzję o wzniesieniu muru, by zapobiec masowym ucieczkom mieszkańców wschodnich Niemiec na Zachód.

Pomnik spotkał się z kontrowersyjnym przyjęciem. Krytycy uważają odbudowę muru i stawianie krzyży w centrum miasta za tworzenie Disneylandu jako turystycznej atrakcji. Postępowanie Hildebrandt graniczy z bluźnierstwem - ocenił były NRD-owski dysydent Wolfgang Templin. Powiedział, że Hildebrandt wykorzystała brak inicjatywy ze strony władz miasta. Nie ma poważnego pomysłu na upamiętnienie tego miejsca - dodał.

Okolice przejścia Checkpoint Charlie, masowo odwiedzane przez turystów z całego świata, są od dawna terenem gorszących scen. Młodzi aktorzy przebrani w mundury wojsk alianckich pozują za pieniądze do zdjęć na tle dawnej wartowni. Przez pewien czas w tym miejscu występował także aktor w mundurze żołnierza NRD-owskiej armii ludowej. Uliczni sprzedawcy handlują wojskowymi pamiątkami po NRD - mundurami, odznaczeniami i maskami gazowymi.

Władze NRD zablokowały granicę z Berlinem Zachodnim w nocy z 12 na 13 sierpnia 1961 roku. Swobodny ruch między obu częściami Berlina przywrócono dopiero po 9 listopada 1989 roku. Wkrótce po zjednoczeniu Niemiec zlikwidowano większość liczącego ponad 100 km muru. Dziewięć niewielkich odcinków uznano za podlegający ochronie zabytek historyczny.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)