Zanim został odwołany, zdążył przyznać nagrody. Wiemy, ile dostali ludzie ministra
Blisko 50 tysięcy złotych - tyle na nagrody dla trzech najbliższych współpracowników, członków swojego gabinetu politycznego, wydał w 2017 roku ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Chodzi o Tomasza Matynię, Łukasza Gałczyńskiego i Macieja Binkowskiego. Jak podaje "Fakt", ich wynagrodzenie wynosiło od 5,5 do 8 tys. zł - mimo młodego wieku i niewielkiego doświadczenia na takim stanowisku. Dwóch z nich studiowało politologię, jeden był szefem struktur PiS w Wieluniu, inny pracował dla senator PiS Beaty Gosiewskiej i w... teatrze.
Kwoty nagród ujawnił serwis internetowy "Dane publiczne". Dokładnie chodzi o 47 tys. zł.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku minister Radziwiłł toczył boje o podwyżki z lekarzami-rezydentami. Medycy domagali się zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB. Do porozumienia nie doszło.
Efekt? Od stycznia podstawowa pensja rezydenta przez pierwsze dwa lata wynosi 3,6 tys. zł miesięcznie. Od listopada ubiegłego roku lekarze prowadzą akcję wypowiadania klauzuli opt-out, czyli dobrowolnej zgody lekarza na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo.