Żandarmi nie będą podrzucać bomb do bagażu
Francuscy żandarmi nie będą już mogli
szkolić psów policyjnych w poszukiwaniu ładunków wybuchowych,
umieszczonych w walizkach podróżnych na lotniskach. Ćwiczenia
takie zostały zabronione, po tym jak francuski premier Jean-Pierre
Raffarin wyraził zaniepokojenie piątkową "wpadką" żandarmów,
którzy po ćwiczeniach nie zabrali ze sobą ładunku.
06.12.2004 | aktual.: 06.12.2004 06:24
Procedury zastosowane w piątek nie będą dłużej dozwolone. Zaprzestaniemy tego typu ćwiczeń z wykorzystaniem bagażu podróżnych - zapewnił rzecznik francuskiej żandarmerii Pierre Bouquin.
Wcześniej Raffarin zaznaczył, że wszelkie szkolenia prowadzone w przyszłości muszą gwarantować poszanowanie dla prywatności pasażerów.
Wybuchowy bagaż zaginął w piątek na lotnisku Charles de Gaulle, z którego startowało wtedy około stu samolotów. Komunikat żandarmerii w tej sprawie zapewniał, że ładunek był całkowicie bezpieczny, ponieważ nie miał detonatora, a materiał, którego użyto nie reaguje na wstrząsy.
Bouquin powiedział, że dotychczas nie zgłosił się podróżny - znalazca "bomby".