Zamykają sklep po 61 latach. Pojawiła się kartka. "Popłakałam się"
- To był sklep z duszą - mówi pani Małgorzata. - Niektórzy klienci przychodzili z prezentami na pożegnanie. Przy okazji wyściskali, wycałowali - dodaje wzruszona pani Agnieszka, kierowniczka sklepu "Samopomoc Chłopska" pod Lublinem. Działał od 1964 roku. W sobotę jego historia dobiegła końca.
- Ja mam 52 lata, a ten sklep jest tutaj od zawsze - mówi Tomasz Bujak, który w sobotę rano robił po raz ostatni zakupy w sklepie "Samopomocy Chłopskiej" w Ciecierzynie pod Lublinem. Ale okazuje się, że sklep jest jeszcze starszy, bo powstał w 1964 roku. I przez cały ten czas nigdy nie zmienił formy własności, zawsze należał do Spółdzielni Rolniczo-Handlowej "Samopomoc Chłopska" w Niemcach.
W sobotę 18 stycznia "Gieesik" (jak mówią o nim mieszkańcy) otworzył się po raz ostatni. A klienci, których tu spotykam, nie kryją z tego powodu smutku.
- Świetna i szybka obsługa, zawsze elegancko, grzecznie. Towar bardzo dobrej jakości i było tu wszystko, czego trzeba - mówi pan Tomasz. To sprawiało, że klienci walili tu drzwiami i oknami. - Czasem jechałem do pracy na godzinę 8, zajeżdżałem po pieczywo i kilkanaście osób w kolejce. Ludzie tu przychodzili, bo każdy cenił sobie ten sklep - dodaje.
- Przed pracą, na śniadanie coś wziąć, dobrze było, bo blisko. Teraz trzeba będzie zasuwać daleko po zakupy. Najbliższy sklep jest w Dysie, trzy kilometry stąd - mówi Grzegorz Banach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost cen podstawowych produktów. "Ciężko nam się żyje"
Ale odległość do sklepu to nie wszystko. Niektórzy moi rozmówcy podkreślają niezwykłą atmosferę stworzoną przez pracowników.
- To był sklep z duszą, tam chodziło się z przyjemnością. Osoby pracujące miały wyjątkową uważność na drugiego człowieka. Ze zwykłych rozmów pamiętały różne rzeczy, które później były kontynuowane. Sama ta uważność dla człowieka w dzisiejszych czasach jest bezcenna. Ludzie się spieszą, gonią, przepychają. Tutaj tak nie było - wspomina Małgorzata Skibińska.
To właśnie ona o zamknięciu sklepu napisała na lokalnej grupie w mediach społecznościowych. Pod wpisem kilkadziesiąt komentarzy: podziękowania dla załogi, ale także żal i smutek, że to już koniec.
Pani Małgorzata przyznaje, że wiejski sklep nie zawsze mógł konkurować cenowo z supermarketami w pobliskim Lublinie czy Niemcach. - Tam można się przepychać w kolejkach, na kasach samoobsługowych i parę złotych mniej zapłacić. A tu można było przyjść i spędzić chwilę na zakupach w przyjaznej atmosferze - przekonuje.
Kilka dni przed zamknięciem sklepu na ścianie przed wejściem ktoś wywiesił kartkę z napisem: "Sklep dobry. Załoga najlepsza! Dziękujemy. Klienci sklepu."
- Jak to zobaczyłam, to się rozpłakałam. Już w piątek niektórzy klienci przychodzili z prezentami na pożegnanie. Przy okazji wyściskali, wycałowali - mówi wyraźnie wzruszona Agnieszka Supryn, kierowniczka sklepu w Ciecierzynie.
Jej samej zaczął się już 31. rok pracy w tym miejscu. Ale zanim za ladą stanęła pani Agnieszka, to pracowała tu jej mama. - Zaczęła jakoś na początku lat 80. bo jeszcze dzieckiem byłam. Chodziłam do podstawówki i po szkole przychodziłam mamie pomagać, wyciągać towar. Tak mi się to wtedy spodobało - wspomina pani kierownik.
- Żal mi klientów, kontaktu z nimi. Tego mi będzie brakować, bo ja naszych klientów uwielbiam. Jestem stąd, wszystkich znam, wiem jak z każdym rozmawiać. Czasem to się więcej wiedziało, jak ksiądz przy spowiedzi - uśmiecha się pani Agnieszka.
Sami pracownicy jeszcze czekają na decyzje, co się z nimi stanie. Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" ma jeszcze inne swoje sklepy w Dysie, Krasieninie i Niemcach, ale ostateczne decyzje na razie nie zapadły.
- Wydawałoby się, że to jeden z wiejskich sklepów, ale był nie tylko dobrze zaopatrzony, ale z załogą, która była również zgrana ze sobą. To było widać w atmosferze, którą te panie robiły. Trzymamy kciuki, żeby załoga nie została rozdzielona i trafiła do innego sklepu na terenie naszej gminy - mówi Małgorzata Skibińska.
Sklep zostanie zburzony. W tym miejscu będzie droga ekspresowa
Sklep numer 3 "Samopomocy Chłopskiej" w Ciecierzynie nie zmienia właściciela. Budynek zostanie zburzony, a w miejscu, gdzie w sobotę po raz ostatni klienci robili zakupy, powstanie nowy odcinek drogi ekspresowej S19 z Lublina do Lubartowa. To trasa, na którą mieszkańcy regionu czekali od dawna.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl