Zamość: zawieszono postępowanie przeciwko b. oficerowi UB
Zamojski sąd zawiesił w czwartek postępowanie przeciwko byłemu oficerowi UB, którego lubelski IPN oskarżył o bezprawne więzienie i znęcanie się nad żołnierzami AK.
Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie oskarżył 79-letniego dziś Mieczysława W. o to, że jako oficer Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Zamościu od 1 sierpnia do 3 listopada 1946 r. bezprawnie pozbawił wolności 20 mężczyzn - żołnierzy AK i podejrzewanych o pomaganie im.
Według IPN, oskarżony w zamojskim areszcie PUBP bił przesłuchiwanych, poniżał, zmuszał do przyznania się do czynów nie popełnionych przez aresztowanych. Niektórych, jak wynika z aktu oskarżenia, miał porażać prądem. Przylgnęło do niego miano "Kata Zamojszczyzny".
Mieczysław W. w śledztwie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Potwierdził jedynie, że przez pewien czas pracował w zamojskim UB, przesłuchiwał zatrzymanych, czasem któregoś uderzył ręką. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Zamościu, któremu z różnych względów, w tym niedyspozycji zdrowotnej oskarżonego, nie udało się rozpocząć procesu.
W maju sąd skierował oskarżonego na komisję lekarską, która miała wypowiedzieć się o jego stanie zdrowia i możliwości uczestnictwa w procesie.
Biegli rozpoznali u pacjenta częste niedokrwienia mózgu, które nie rokują wyleczenia. Schorzenie to, ich zdaniem, uniemożliwia mu uczestnictwo w procesie.
W czwartek Sąd Rejonowy w Zamościu na posiedzeniu zdecydował o bezterminowym zawieszeniu postępowania przeciwko Mieczysławowi W. ze względu na jego stan zdrowia. Co pewien czas sąd będzie występował o kolejne opinie lekarskie na temat zdrowia oskarżonego.
Mieczysławowi W. za czyny, o które jest oskarżony, grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. (aka)