Zamordowane nastolatki we Wrocławiu
Wrocławska policja oficjalnie potwierdza, że w sobotę w nocy zostały zamordowane na wrocławskim Śródmieściu dwie młode kobiety. Siostry - 13- i 17-letnia - zginęły od ciosów ostrym narzędziem. Komendant miejski policji powołał specjalną grupę oficerów, która zajmuje się tylko tą sprawą. Ciała odkryła 33-letnia matka kobiet, która wracała z pracy.
Według podkomisarza Dariusza Boratyna z biura prasowego dolnośląskiej policji, natychmiast na miejsce wezwano lekarza - młodsza z sióstr jeszcze żyła. Ale reanimacja nie udała się. Podkomisarz dodał, że nikt z sąsiadów nie powiadomił funkcjonariuszy o tym co się dzieje w mieszkaniu.
"Słyszeli hałasy, krzyki, jednak nikt nie wezwał policji, a mogliśmy być na miejscu w ciągu kilku minut" - dodaje podkomisarz Bortyn. Policjant nie wyklucza, że szybka interwencja uratowałaby życie dziewczynek. Motywy i okoliczności zbrodni nie są znane.